28 july 2012
Rozmowy nie-intymne cd.
Biel blaknie od modlitw, lecz wystarczy wejść
i obmyć przyczyny by zasnąć w spokoju na wznak.
Niedopowiedzeniem zamkniętym między wschodem a zachodem,
przeżuwamy treść. Zanurzając dłonie w fikcję wyobrażeń, pod ciężarem nieba, nie bacząc na miejscowe i przelotne znieczulenia, wyciągnięte ramiona i szybsze oddechy, stanęliśmy w rozkroku, między piątą a trzecią.
choć tak trudno chcę kochać nie bacząc
na kolejne chwytanie za gardło
Wiedziałem, że tak będzie, martwe jutro, albo martwy punkt. Prawda spierzchnięta na wargach, wpółszeptu gdy czarne spotyka z białym, wtedy lepiej się schować, lub stygnąć, jak tuberozy o zmierzchu. Nie, nie chcę odchodzić, tylko kolory coraz chłodniejsze.
Prosisz - po-czekaj, dobrze, po-czekam na jesień, wtedy bądziesz blisko i przetrzesz oczy oddechem.
16 july 2025
wiesiek
15 july 2025
wiesiek
14 july 2025
jeśli tylko
14 july 2025
wiesiek
14 july 2025
Jaga
12 july 2025
wiesiek
10 july 2025
wiesiek
9 july 2025
wiesiek
8 july 2025
wiesiek
7 july 2025
jeśli tylko