Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 24 october 2018

Kampania 1812... 2018

Porównania nie są proste.
Napoleon szedł na Moskwę,
A Kutuzow miasto spalił.
Stolicę swoją oddali,
A już zima była bliska.
Francuz nie miał zimowiska
I za długo nie posiedział.


Może i nasz Strateg wiedział,
Że niesława to taktyka,
Co pognębi przeciwnika.
Ostatecznie da mu radę.
Stolica dotąd przykładem
Zaciętej była obrony.
Chwalono ją nie z tej strony
Z jakiej wódz nasz się spodziewał.


Sam, nigdy może, nie śpiewał
O "Dzieciach, co pójdą w bój".
Miał ukryty zamysł swój.
Myślał o Napoleonie.
Wycofać się, to nie koniec! 
Znów zadziwi Europę,
a Ojczyznę przed Potopem
i Częstochowę obroni.


Niech się cieszą jacyś oni,
Że Warszawa łatwo padła.
Niech mówią -To sprawka diabła
I efekt masońskiej zmowy.
O przegranej nie ma mowy,
Bo jeszcze się nic nie stało!
Wielu obrońców płakało.
Klęską byli poniżeni.


Telewizja wszystko zmieni.
Uczci Łukiem Triumfalnym!
Nie ma decyzji fatalnych,
Są tylko błędne oceny
i niepewność - Z kim idziemy?
Po co skakać do Elstery,
Gdy wciąż partia trzyma stery
I sprawnie mija mielizny.


Z hasłami zmiany Ojczyzny,
Po kampanii - jest następna,
A ta była, jak gra wstępna,
Pełna prób i niespodzianek.
To nie ostatni zaścianek!
Nie należy wierzyć wieszczom,
Bo jeszcze oczy wytrzeszczą,
Gdy ruszymy na Brukselę!


Zaczniemy Marszem w niedzielę
Bez faszystów i bez sądów!
Będzie to Święto Poglądów,
Tak, jak Święto Demokracji!
Gorzki żal dziś nie ma racji.
Obietnice - spełniliśmy!
W sejmikach ZWYCIĘŻYLIŚMY!
A poemat - nie dylemat!
Trzeba szybko zmienić temat!
 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 23 october 2018

Nie-Boska Komedia i Horał Żałosny

Każdy swój ogonek chwali
i z lewa i z prawa.
Gość za sobą mosty pali -
Na co mu Warszawa?


Polityka dla fircyka
to trudna przeprawa.
Kpiąc, najczulszych miejsc dotyka -
Na co mu Warszawa?


Oglądałem i słyszałem
i uwag nie czynię,
że horały Bucefała
obrażają Gdynię!


Uczyć winna pycha gminna
absolwentów prawa,
że dla takich wciąż bezcenna
jest moja Warszawa!


Gdy lebiegom, bez dobrego, 
kiepski żart spowszedniał -
siłą złego, wyszła z tego
Nie-Boska Komedia! 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 22 october 2018

Siermięgi

Przed aukcją nie było zgody.
Szansę ma narybek młody.
Antyki zapewnią wsparcie.
Zapłacą za zmiany w karcie.


Młodzi nie mieli wyboru.
Druk zależał od sponsorów,
a sponsorzy, jak sponsorzy,
każdy wszędzie nos swój włoży.


A wybory, jak wybory.
Ludzie patrzą na podpory
i bez trudu mogą dociec,
że za nowym jest starocie.


Nie każdy jeszcze jest nurkiem.
Widzi, kto pociąga sznurkiem
i jaka to jest zamiana.
Rzecz za nową - używana!


Oszukuja nas reklamy
i co mamy - teraz mamy! 
Samozachwyt wielu gubi!
Nie każdy starocie lubi! 


Czasem bywa ambarasem
ego, które daje kasę,
przekonując - Dałem szansę,
lecz za wcześnie na awanse!


To jest władczy, nawyk stary.
Samozachwyt nie ma miary,
a charyzmat - niebosiężny,
ostry, twardy i siermiężny.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 22 october 2018

Wróżenie po burzy - przed burzą źle wróży

U starych wyroczni z partii nieboskłonu
bardziej jest widoczny brak testosteronu
i czuć walerianą, pomińmy przyczyny,
ale może martwić brak adrenaliny.


Łatwiej zmienność losu przyjąć ze spokojem,
ale nie brak głosów, że kolejne boje
mogą być trudniejsze, nawet ruszać z posad.
W zbroję Achillesa stroją Patroklosa.


Nie będzie pożytku zamian ukrywanych.
Głowę od przybytku bolą takie plany.
By dojrzeć zastępstwo - wystarczy zła chwila,
lecz cóż... jeśli pięta też boli Achilla?


Jeszcze Koń Trojański może wszystko zmienić,
lecz są już o Konia wszyscy pokłóceni.
Tym razem nie poszło o Jabłko Parysa.
Nie należy wypraw urządzać w kryzysach!
 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 21 october 2018

Niechaj, co chcą - myślą sobie...

Niechaj, co chcą - myślą sobie.
Do wieczora nic nie powiem,
Ale wszystko mam na oku.
Najważniejszy święty spokój!


Milczę! Mam swoje powody.
Za dobrze już znam metody
Powtarzane dookoła
I niczego nie odwołam!


Wiem! Na pewno nie śpi licho,
Ale ja, sam - bedę cicho.
Kto pierwszy gębę otworzy?
Na pewno prowokatorzy!


Trwa na świecie rewolucja,
Protestów, medialnych krucjat
Mnożących skalę zagrożeń.
Ja swej ręki nie dołożę!


Niech pilnuje Ruch Kontroli...
Niech pan Sędzia nie pozwoli...
Niech Komisja ma na głowie...
Na nic dzisiaj nie odpowiem!


Nie zapowiem! Nie wykraczę,
Że nie może być inaczej...
Scenariusz jest zbyt ograny!
Zobaczymy! Zaczekamy!
  


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 20 october 2018

Brzmienie ciszy

Na Świętego Patryka "Pod gęsią i rusztem"
miejsce polityka było zwykle puste.
W kominku iskrami ogień tylko trzaskał.
Wszyscy Irlandczycy w marszach szli przez miasta.
i  bywalcy - szkoccy panowie w spódniczach,
też swoje ustawki mieli na uliczkach.


Panowała cisza "Pod gęsią i rusztem"
i świat nie usłyszał z jakim wielkim kunsztem
polityk nakreślał tajemnicze znaki,
które będą mową głów nie byle jakich.
Już wcześniej "Pod gęsią...", w dzień Jana Chrzciciela
głosem opatrzności i Desaguliera
przekonano zgodnie trzy londyńskie loże,
że wspólny ryt wszystkim jedynie pomoże
rozpoznawać siebie w politycznym tłumie.
Wykonasz gest jakiś, a brat go zrozumie.


Talent polityka doceniali wszyscy,
a Święto Patryka i poranek mglisty
w ciszy pozwalały kreślić rusztowanie.
W ten sposób "Pod rusztem" rytuał powstanie,
jakim się mularze władzą świata dzielą.
Wówczas Mistrz nakaże ciszę przed niedzielą. 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 19 october 2018

Krzyżyk w kratce

Zapytano prawodawcę,
czy potrafi krzyżyk w kratce,
bez zastanowienia złożyć
i nie bacząc na gniew boży
sprofanować symbolikę,
wiedząc, jak wierni z krzyżykiem
obchodzą się w całym kraju?


Nie ma u nas obyczaju
i nikt jeszcze do tej pory
nie był do rozważań skory:
Czy powinna wiernym zatem,
większą - mniejszą, ale kratę, 
wskazywać dziś polityka,
jako miejsce dla krzyżyka?


To jest przepisu złośliwość!
A Prawo i Sprawiedliwość
Pan Bóg kocha, tak jak Psalmy!
Jakim trzeba być nachalnym,
biorąc za łamanie ciszy 
Pieśń, jaką w kościele słyszysz?


Ktoś powinien leżeć krzyżem!
O wodzie i misce z ryżem
za swoje opinie pościć.
Za rozsianie wątpliwości,
że ważniejsza ma być cisza?
Nikt o tym dotąd nie słyszał.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 19 october 2018

Teraz albo nigdy

Nieśli coś - jedni za drugich,
ale był to marsz za długi.
Ciążyły im słupów drzewce.
Jeden chce iść - drugi nie chce. 


Żeby przestrzec przed powrotem,
obrzucono wszystkich błotem,
by spojrzeli prawdzie w oczy.
Jeśli staną - kraj się stoczy!


Szli razem w ruchu taśmowym. 
W marszu po rozum do głowy.
Przewodników mieli dwóch.
I ktoś nagle wstrzymał ruch.


Jeden człowiek w demokracji
nie dał zmienić ordynacji...
i jeszcze dopowiem wam:
Sądy obronił ten sam!


Obroniła system sitwa.
Bez zasad - totalna bitwa
na każdej lokalnej scenie
powoduje zaślepienie.


Jeśli chcecie - wiarę dajcie!
Jeśli chcecie - zaufajcie!
Ale kto na zmianę liczył,
może z marszu wrócić z niczym.


To już nasza stara bieda -
Chcemy zmienić... lecz się nie da.
Stało się...  nikt nie ma krzywdy.
Może teraz?  Albo nigdy!!!


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 18 october 2018

Baju, baju... gadu,gadu...

Przywyknie znów d... do bata,
zanim nam mrok - wyostrzy wzrok,
Skończy się bajka o dopłatach.
gdy się za granią zacznie stok.


Przeminą sny o lepszych latach.
Iluminatów zgaśnie blask
i w niewidzialnych wyjdzie szatach
unijny król germańskich łask.


Baju, baju, baju - nocą.
Gadu, gadu, gadu - w dzień.
Pakty z zachodnią pomocą
tajemnicy skryje cień.


Jeszcze nam może - Bóg pomoże.
Jeśli usłyszy ciche "Trwam!"
Przypomnisz sobie o wyborze.
Kogo wspierałeś tu i tam?


Gdzie wróżka ponóżka - szuka szamana 
i swego pana masona ma,
słuchamy, że zapłacą za nas
różnice wizji dobra i zła. 


Baju, baju, baju - psocą.
Gadu, gadu, gadu - zmień!
Tajemniczych znaków mocą
w ostatni kampanii dzień.


Leją think-tanki - ambrozję w szklanki.
Za lepsze jutro miód spija lud
i dobrowolnie, a nie z łapanki,
oddaje w raje wianuszek cnót.


Za rewolucję, za konstytucję,
gdy plus jest dobry, a minus - zły,
gdzie nieomylnym strategiem wódz jest.
Ma telewizję z dymów i mgły.


Baju, baju, baju - nocą.
Gadu, gadu, gadu - w dzień.
Przetrwamy, z bożą pomocą,
dziwy, co łomocą w sień.
 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 18 october 2018

Niespokojny sen o Warszawie

Nic tak snów nam nie zakłóca,
jak ten zapach po onucach,
jakim przesiąkła elita.
Chciałbyś wiedzieć, szukasz, czytasz,
czy zapach może mieć związki
z takim - Orderem Podwiązki?
Z gwiazdorstwem, bogactwem, rodem?


Czy to wojna jest powodem
przenoszenia starych butów?
Czy to od Starych Kiejkutów
w tuczarni pozostawione,
rozmnożyły się zielone
z reklamówek na kraj cały?
Słuchy tylko pozostały
niedowierzeń po Lepperze,
że tylko ryba nie bierze.


Dziś, natychmiat po bar micwie
znajdziesz w każdym wydawnictwie
dzieciom etat resortowy.
Wystarczy z tym pójść do Sowy
i przedstawić rodu fach tu.
Przyda się dziadek z Werhmachtu
i choćby po nim bryczesy.


Może z nich wciąż interesy
czuć na milę onucami.
Stąd i spokojnymi snami
czas nas dzisiaj nie obdarza,
bo jakim słowem wyrażać
bój - na zabój, łupów łupież,
pisząc o kamieni kupie,
o przesądzie w każdym sądzie...
a nawet o samorządzie?


number of comments: 0 | rating: 0 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Tylko 200,- zł, Porządki, Wiara czyni Cuda!, Wielka Niewiadoma - Czas horroru, Wiersz w malignie bezsennej nocy, Ciepło - Zimno, Wieczór Wieczernika, Polarny chłód uczuć, Kwadryga - marygał, Trochę luzu na wiosnę..., Przed Ciszą, Dziwny ten Ład, Musiałem..., Gdzie pieprz rośnie?, Mosty, Wężykiem!!!, Za siódmą górą..., Bukiet Źyczeń, Panu Najwyższemu... /psalm 25 marca/, Krzywe rogi Architekta, Pomóż! Bogu dziękuj!, Wierszyk bez naghany, Kim jest IwonaN?, Są nowe fundacje i stare zwyczaje, Deliberacje, Strumyczek dobroci, Wielkanocna jałmużna, Stulecie winnych, 44/7, Radość I kara, Remarki, Jednym kliknięciem: f9d6ep, "John Brown naszym przyjacielem jest...", Miała to być spokojna starość, Gratulacje, Mądrości Narodu na postny czas głodu, Banialuki pseudonauki, proszę..., Grypowym grypsem, Konferencja, Panie Boże Polsce pomóż!, Przez palce czas przecieka, Mówca, Mandarynki, Konfrontacje, Dreszczowiec na dobranoc, Zamyślenie, Pierwszy śnieg, Nad Warszawą lepki zmrok, Rok 2025, 100.000,- zł, Słowo, ...in excelsis II, Pod Twoją, Matczyną Obronę... ., Cud Bożego Nrodzenia, Błogosław nam Boże Dziecię!, pomagam.pl, Chwała na Niebie! Pokój Ziemi!, Na wysokościach DOBROCZYNIENIA, Opłatek, Pomożecie?, Dzwonki, dzwonki, śniegu płatki i dziecięcy śmiech, W nieskutecznym rad sposobie, Dziękczynienie, Nie ma lekko..., Po ludzku, Znani, Mówią o nich - anachronizm, Bielszy odcień bieli, Świat za oknem, Moje szczęście poszło spać..., Dobry wieczór - Radość przebudzenia, A-Cardin, Legenda o Śpiącym Narodzie, Nie chcę wojny!, Wierszyk specjalny, Klub Kawalerów Orderów, Wiewiórka, Ostatnia prosta, Pokój za ziemię, Kampania - erotyk, Potop, Spóźniony wiatr, Naga prawda, Sobie a muzom, Rodzinami ruszajmy na cmentarz!, Iza, Hej powiadali hej powiadali..., Goldwasser, Wojna zdalnie kierowana, Żurawiejka, Po obu stronach lustra, Aleją Szczęśliwych Serc, Tam gdzie Ty (pastisz), Uciekł mi dzień..., Jesień, a w górach już zima, Psy, Od "Wesela" do wesela, Splątanym językiem, Jeszcze może parę wiosen..., W zakamarkach nocnych Marków, 112, Lisy wojny, Na drzwiach u Drzwi Pańskich, Telepatia, Sanatorium pod Klepsydrą, Marudzenie rocznicowe bez nadziei na odnowę ., Powaby flirtującej jesieni, Cichym szeptem po kolacji..., Myślę,więc jestem, Spod Drzewa Poznania Złego i Dobrego, Dwie wojny, Demon z popiołów, Wołałnie na puszczy białowieszczańskiej, Język mediów, Źle się dzieje..., Śnię, że jesteś ze mną, Noc po ciężkim dniu, Na huśtawce nastroju, Odra, Szczęściarz?, Komórki do wynajęcia, Widok z Wałów Jagiellońskich, Trochę słońca jesienią..., Jedna chwila, Złota Polska Jesień, Pokolenie Schyłkowe, Politykom wierzyć nie można!, Od powietrza, ognia i wody Wybaw nas, Panie!, Ameryka wybiera, Kalifornia, Po 11-tym, Poranna kawa, Oczekując na Charona, Obrona Sokratesa, Diabeł mnie posłał do Loredo, Chodzą słuchy..., Lifestyle, Błąd kurczaka, Ominęła go sława..., O bajce na kurzych nóżkach, Kaźdy ma swoje Westerplatte, Wkrótce kończą się wakacje, O jeden krok za daleko, "Pamiętaj byś święcił!", Planeta małp, Orzecznictwo - od A do Z (z kropką), Późna randka, Skręt z wiersza, W gorączce Wschodu,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1