24 march 2021
Jakież ten wirus wyprawia harce... .
Ktokolwiek będziesz w mazowieckiej stronie
W poboczu drogi parkować.
Zechciej dokładnie umyć swe dłonie,
Bo mógłbyś tam zachorować.
.
Jakież tam wirus wyczynia harce?
Jak się medycy szamocą?
Iluż nieszczęsnych w bezdechu charcze
Dniem całym, a potem nocą.
.
Jeżeli nocną znajdziesz się dobą
Gdzieś - w tymczasowej klinice
To się pochyli zaraz nad tobą
Zamaskowane oblicze.
.
Niepewny, czy to swe szklane stropy
Niebo do nóg twych ugina,
Czy to twe tętno? Czy stukot kopyt
Ostatni taniec zaczyna?
.
Gdy drżąca ręka po igłę sięga
z przeźroczystego kokpitu,
Zdajesz się wisieć już w niebokręgach.
W jakiejś otchłani błękitu.
.
A to dach tylko nad Narodowym
Rozsuwa się - niebem łudzi.
By strach powstrzymać trzeba być zdrowym.
Najodważniejszym być z ludzi.
.
Nieraz wśród łóżek gwałt się podnosi
I rąk wzniesionych jest gęsto.
Zbłąkany pacjent o księdza prosi,
Lecz ten nie zdąży dojść często.
.
Jakież ten wirus wyprawia harce...
29 november 2024
2911wiesiek
29 november 2024
0026absynt
28 november 2024
IkarJaga
28 november 2024
2811wiesiek
28 november 2024
0025absynt
28 november 2024
0024absynt
28 november 2024
bo jak wtedy jest nas wszędzieEva T.
27 november 2024
0023absynt
27 november 2024
0022absynt
27 november 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.