17 november 2017
Powrót z ambony
Spierał się z życiem. Myślał o trwaniu
związany szpitalną męką.
Umarł przed świtem na polowaniu
na drzewie pod Ostrołeką.
Już inny łowczy pokot zabiera.
Kolega wystrzelić nie mógł.
Bez towarzystwa źle się umiera.
Trudno odchodzić samemu.
I mnie pociagnął na skraj polany.
Do chłodnej mgły na przedświcie,
gdzie cel starannie jest wybierany,
a ślepy los znaczy życie.
Lecz ja nie strzelam. Nie chcę. Nie mogę.
Zbyt piękne są dla mnie sarny.
Wrócić musiałem na swoją drogę.
Towarzysz jest ze mnie marny.
A co widziałem zapadło we mnie
trudnym o życiu pytaniem,
czy bliższe nam są troski powszednie?
Czy lepsze jest polowanie?
*Markowi Sopińskiemu - poświęcam
20 november 2025
Jaga
19 november 2025
wiesiek
19 november 2025
Jaga
19 november 2025
ajw
18 november 2025
wiesiek
17 november 2025
wiesiek
16 november 2025
wiesiek
16 november 2025
ajw
15 november 2025
wiesiek
15 november 2025
Jaga