24 may 2017
Sygnał
Kto nie jechał na sygnale,
ten nie doznał jeszcze wcale,
przyjemnego przeświadczenia,
że cię jednak ktoś docenia.
Decyduje o tym rynek,
bo nie każdy to rodzynek.
Bardzo często jest kłopotem.
A co z takim zrobić potem?
Lecz już same dobre chęci,
mówią - warto się poświęcić.
Pogodzić się z wolą bożą.
Niech cię na sygnale wożą.
Znacznie lepiej oczywiście -
na sygnale i w asyście.
Wtedy się optyka zmienia,
bo już sam siebie doceniasz.
Innym tylko koszty mnożysz.
Ktoś na przykład się podłoży,
albo skręci niespodzianie
i zepsuje docenianie.
Znacznie lepiej - jednym wozem.
Leżącą przyjmujesz pozę
i rozmyślasz jak w lektyce
o rządowej polityce.
Gdy usłyszysz - Jest pan zdrowy!
Pryska nastrój minorowy
i przestajesz już narzekać,
że nie warto było jechać.
Każdy lepiej się poczuje,
gdy mu z drogi ustępuje
decyzja zawsze wytworna:
Nie ma przeszkód! Droga wolna!
Pozostaje przemyślenie
o błędnej samoocenie
i pociecha nikła, tycia,
że też chciałbyś mieć coś z życia.
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma