19 october 2015
Idą!
Idą uchodźcy. Ludzie grzeszą.
Długie pielgrzymki ciągną pieszo,
bo obietnice Kanclerz znają.
Wybrali życie. Uciekają.
Do banków, do ciężkiej roboty,
przez deszcze, chłody i roztopy
maszerują długie kolumny.
Świat na nich czeka. Zacny. Dumny.
Nie będą się integrowali.
Nie chcą poznać, czego nie znali.
Zdają sie tylko na Allacha,
że da im przeżyć. Nie da złachać.
Już Europa płoty grodzi.
Zatrzymać pragnie i przeszkodzić.
Odesłać, ewidencjonować.
Chciałaby dawną twarz zachować.
Zatarły się niemieckie rysy,
francuskie mody i popisy.
Przycichło dobrodziejstwo Rzymu
widząc taki najazd muslimów.
Nie wytrzymają nowe mury
determinacji i kultury
i wytrwałości młodych - obcych.
Padną zakony i Krzyżowcy.
Znów barbarzyńca Rzym pokona.
Rozpadnie się Eurozona,
licząc na nowy deal wiedeński.
Wojnę wywoła widmo klęski.
A Polska - Chrześcijańskie Przedmurze,
zachowa wiarę. Wytrwa dłużej.
Ominą ją wojenne ognie,
lecz teraz wybrać ma rozsądnie!!!
1 november 2024
Ale róże kwitną dalej,Eva T.
1 november 2024
Wpadła w pokrzywyJaga
1 november 2024
0111wiesiek
1 november 2024
Don't Sell You ThoughtsSatish Verma
31 october 2024
Vision In DarkSatish Verma
30 october 2024
Słoneczko poplonoweJaga
30 october 2024
Kruchość.Eva T.
30 october 2024
We Were Too ProudSatish Verma
29 october 2024
Jesień mnie cieniem zwiędłychEva T.
29 october 2024
Into DepressionSatish Verma