29 september 2015
O.N.Z.
Wino było kalifornijskie,
schłodzone po pożarach
i wszystkie zamiary rosyjskie
świat zrozumieć się starał.
Amerykańskie, do tej pory
nie były wcale jasne.
Za pasem przecież są wybory,
a więc - kłopoty własne.
I tylko Putin był pewniakiem
i nowy gość tu - Duda.
Wznoszono winem, nie koniakiem
toast za przyszłe cuda.
Sesja była, jakby zwieńczeniem,
słabiutkich świata rządów -
nękanych stale utrapieniem
radykalnych poglądów
i nową trudną sytuacją
wędrówek, zmiany granic
i ośmieszoną demokracją,
którą tu mają za nic.
Świat obejrzał, przy samolocie,
zachwianie się papieża.
Agenda się rodziła w pocie.
Dokąd to wszystko zmierza?
16 march 2025
wiesiek
15 march 2025
wiesiek
15 march 2025
absynt
15 march 2025
absynt
15 march 2025
ajw
14 march 2025
absynt
14 march 2025
absynt
14 march 2025
absynt
14 march 2025
jeśli tylko
14 march 2025
ajw