5 january 2014
Projekt
Cmentarzysko kości rozdaje fortunę.
Stawia wymagania rozpalając żądze.
Rogiem obfitości trąca czułą strunę.
Chce genderowania. W zamian da pieniądze.
Oczy ma fałszywe, a uśmiech bydlęcy.
Zaprojektuj siebie według dyrektywy.
Będziesz zło roznosił i seks niemowlęcy.
Raj dla rozpasanych. Sodomę dla chciwych.
Pokorne cielęta będą piersi ssały.
Niepokorne muszą obchodzić się smakiem.
Te projekty, które warunki spełniały,
będą opatrzone akceptacji znakiem.
Wszystkie trafią w otchłań gwiaździstego kręgu,
który zwie się Schengen dla Euro Zony.
Nałożą im jarzma i pasy popręgów
i pogalopują w cztery świata strony.
Pierwszy ruszy Zabór - bezwzględny i chciwy.
Za nim Głód i Wojna przymus swój poniosą,
a ostatni pogna jeździec dobrotliwy
z tego cmentarzyska znaczonego kosą.
Cichy śmiech Brukseli. Słychać koni rżenie.
Spływają projekty. Są już wykonawcy.
Na dotacje czeka młode pokolenie,
a stare się modli. Oczekuje Zbawcy.
30 january 2025
3001wiesiek
30 january 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
30 january 2025
0039absynt
30 january 2025
Nadiaajw
29 january 2025
0038absynt
29 january 2025
2901wiesiek
29 january 2025
0037absynt
28 january 2025
2801wiesiek
27 january 2025
W styczniu i nie dziwi nicJaga
27 january 2025
0036absynt