8 november 2013
Zadymione listopady
Jak tu spać? Gdzież tam chuć?
Kiedy trzeba kosy kuć.
Czasu mało. Kur zapieje.
Ranek przyniesie nadzieje
Zrzuci z ramion łach.
Rozwiązały sznur chochoły.
Toczą się okrągłe stoły.
Ludzie krzyczą: - Król jest goły!
Po kieszeniach - krach.
Jęczy dusza mazowiecka.
Zapał sapał. Zlazł z zapiecka.
Nie w głowie mu teraz kiecka.
Słychać Odę. Bach.
Zadymione listopady.
Zamotane kłótnią dziady.
Rozłamać chcą. Nie da rady!
Ruszamy po mszach.
Niepodległość i Rocznica.
Polska obcych nie zachwyca.
Szukaj Matka, gdzie rusznica?
Raj widziałem w snach.
Jak tu spać? Gdzież tam chuć?
Kiedy trzeba kosy kuć.
Czasu mało. Kur zapieje.
Zawsze trzeba mieć nadzieję
Pacierze pod dach!
15 december 2025
Jaga
14 december 2025
wiesiek
14 december 2025
jeśli tylko
12 december 2025
wiesiek
12 december 2025
Eva T.
10 december 2025
Anthony DiMichele
10 december 2025
Anthony DiMichele
10 december 2025
Anthony DiMichele
10 december 2025
Anthony DiMichele
10 december 2025
Anthony DiMichele