14 september 2013
Jadą wozy...
Jadą wozy na Warszawę.
Z własnej woli. Zgodnie z prawem,
Jadą do niej po nadzieję.
Chcą mieć lepiej! Źle się dzieje.
Pęcznieją autokary
ciekawością, pełnią wiary,
że kraj zmieni ta sobota.
Będzie płaca i robota.
Wiele jest zniecierpliwienia.
Jest pomnik do obalenia.
Czeka na Placu Zamkowym.
Zmierzy się z gniewem związkowym.
Wrzesień okrzyk kraju niesie.
Przyjechali. Ludziom chce się...
Dość mają tego rządzenia
i wierzą, że mogą zmieniać.
Ciągnie przez Krakowskie tłum.
Napisy. Sztandarów szum.
Wszelkie groźby i przekleństwa
śledzi służba bezpieczeństwa.
Wszystkich obrońców Ojczyzny
zaznaczą w pamięci PRISM-y.
W zastrzeżonych bazach danych
obejrzymy siebie samych.
Rząd ma dobre obliczenia.
Poprzesuwa coś, pozmienia
i w sondażach nam pokaże,
że jest dobrym gospodarzem.
Jadą wozy na Warszawę.
Długim sznurem. Zgodnie z prawem.
Rząd wie swoje. - Ludzie swoje!
Jesień wzbudza niepokoje.
Dołączają Warszawiacy.
Ci z parafii, z klubów, z pracy.
Różni - niezadowoleni.
Idą wszyscy. Rząd chcą zmienić!
Jest nadzieja w tym widoku,
aż się łezka kręci w oku.
Ze sprzeciwem idzie troska.
Taka jest dziś Nasza Polska!
18 december 2025
wiesiek
15 december 2025
Jaga
14 december 2025
wiesiek
14 december 2025
jeśli tylko
12 december 2025
wiesiek
12 december 2025
Eva T.
10 december 2025
Anthony DiMichele
10 december 2025
Anthony DiMichele
10 december 2025
Anthony DiMichele
10 december 2025
Anthony DiMichele