13 may 2013
"Ten gwar, ten szum ja sobie wyobrażam..."
Konsekwentnie, obrzydliwie, lecz systematycznie
trwa demontaż, przestrajanie partyjno-publiczne.
Niezależni są podlegli - w zgodzie z agenturą.
Czarne z białym się pogodzi z klasą i z kulturą.
Co się wczoraj rozsypało, jutro zlepić można.
Rozmaitość się obraca na tych samych rożnach.
Smakowitość gaży kapie w czosnku aromacie.
Pejsachówka dobra będzie, choć się burzył zacier.
Rynek jeden jest, więc proste na nim handlowanie.
Dla wybrednych zawsze można pozmieniać przybranie.
Na nic zda się gardłowanie: "Nie kupuj u żyda!'
Tewe zawsze wie najlepiej, co się tobie przyda.
Klient dzisiaj się nie liczy. Na nic targowanie.
Niedostatek go oćwiczy. Pieniądz jest w reklamie.
Spieprzaj dziadu! Miejsca nie ma! Gdzie się wpychasz łachu!
Do sprzedania ziemski padół! Skrzypek gra na dachu.
14 august 2025
wiesiek
14 august 2025
absynt
14 august 2025
absynt
14 august 2025
absynt
14 august 2025
absynt
13 august 2025
wiesiek
13 august 2025
absynt
13 august 2025
absynt
13 august 2025
absynt
13 august 2025
absynt