30 december 2010
dom bez kantów
trzask aparatu. palcem wskazującym namierzasz otwór
w plastikowej tarczy. obrót zgodny z czasem,
miejscem, okolicznością.
dyskretny terkot i powrót na miejsce.
nieruchomiejesz w pół życia.
ożywasz w szafach. w szufladach
na metalowych prowadnicach. we wspomnieniach
sąsiadki z naprzeciwka. do dzisiaj wiesza w oknach
gęste zazdrostki. strzeżonego pan Bóg strzeże.
linia 26 do stacji końcowej.
przy Arndtstraße 48 dozorca zamiata chodnik. od lat
nikt nie pytał o pana Trommlera.
6 may 2024
0605wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
0405wiesiek
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma