Poetry

Esther
PROFILE About me Friends (5) Poetry (41)


2 may 2011

Stosy

konstelacją rąk zamykam czasy
gdy umierało się w trumnie żywcem
jak paznokciem rozdrapuję rany
aż mięso do białego i żywe

i czarne stosy latawców
co wzbić się miały nad filar
podeszły zapachem do twarzy
mówią że z czasem jak pamięć mija


number of comments: 9 | rating: 3 |  more 

gabrysia cabaj,  

już bardziej nie można udziwnić? i potem są zaskoczeni, że nikt nie chce czytać

report |

Esther,  

W wierszach nie chodzi o udziwnianie, tylko o wyrażenie swojego stanu emocjonalnego w moim przypadku i w tym konkretnym wierszu.

report |

gabrysia cabaj,  

mięso do białych kości może być, ale tylko ugotowane - inaczej kości są różowe..i co mija z czasem jak pamięć?

report |

P,  

Poezja nie służy temu, żeby zawierać w niej swoje uczucia, ale takiemu uporządkowaniu tekstu, by nasze uczucie (niekoniecznie nadal przeżywane czy w ogóle przeżywane) zostało zrekonstruowane w umyśle czytelnika z jakimś pożytkiem dla niego. - jak powiedział pewien krytyk - zero rekonstrukcji, maksimum zlepionych tylko autorowi wiadomych słów

report |

Esther,  

Zapachy i wonie ulatniają się jak pamięć - to chyba nie jest aż takie trudne.

report |

P,  

w zasadzie woń i zapach to to samo.

report |

Florian Konrad,  

patetyczne i ... nieudolnie udziwnione.

report |

Jacek Sojan,  

"konstelacja rąk"? - a cóż to za połetycka frazeologia... rozdrapywanie w "trumnie"?....! robisz za kaprofaga?!! J.S

report |

Ustinja21,  

Miło widzieć, że nadal piszesz :) Pozdrawiam, Ustinja.

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1