Xnisorod

Xnisorod, 12 november 2014

***

śmieci się wyrzuca
 
kilka nieodebranych połączeń
i ślady stóp na dywanie
jeszcze ciepłe
jak niedopita kawa
 
w szafie sporo przeszłości 
prawie nie używana
no może dwa razy
- kuglarski taniec 
 
pamiętasz jak grałem 
kelnerkom na skrzypcach
potem oswajaliśmy wściekłe psy
 
marny ze mnie treser

zawsze wracałem jak na smyczy
pogryziony
z kagańcem na ustach
 
i bólem w kościach
 
rozrzucałem go po mieszkaniu
gdziekolwiek na oślep
po twarzy
 
kolejny siwy poranek
 
nie zdążyłem
 
mam nadzieję że jesteś szczęśliwa


number of comments: 10 | rating: 6 | detail

Xnisorod

Xnisorod, 11 december 2014

z rozważań nad śmiercią - drugi brzeg

"Powiem Ci... Zmarnowaliśmy świt,
                                                         a tego nie wybaczy nam żadne niebo."
                                                          
                                                                                         Jim Morrison
 
 
jestem już bardzo zmęczona
 
zbyt mało plastyczna
by lepić ze mnie świty okazalsze od innych
 
ta bliskość siedzi w nas jak kot w worku
wystawiając łapę przez dziurę w poszukiwaniu wyjścia
drapie i kaleczy
 
sen zawsze był zbawicielem
przychodził tak rzadko,
że przestaliśmy w niego wierzyć
 
wrastałeś we mnie swoimi głodnym wzrokiem
z nadzieją że coś pozostało
to były godziny spędzone na modlitwach o słońce,
które rosło pod powiekami
wskazując palcem ślady na twojej ręce
 
te punkciki w krwisto-czerwonym kolorze
zdawały się mówić
 
znam drogi donikąd - jestem jedną z nich


number of comments: 9 | rating: 11 | detail

Xnisorod

Xnisorod, 10 january 2015

spojrzenie z bliższej perspektywy

trzydziesty grudnia:

notka z kalendarza -
przeczytana w pośpiechu złota myśl
którą nie umiem się kierować

ponoć wystarczy wyjrzec przez okno:

w ulicach wiecej uwielbienia płaskich nizin
niż wzniosłości skalistych gór

to my - wielka masa stłoczona jak jeden
wbita w beton pośród stalowych kwiatów

na szklanych linach rozkołysanych
przez równy krok ciężcy jak ołów gnamy
dopóki nie zabraknie sił

pójdziemy razem przyjaciółko najmilsza
przez ziemię która urodzi nas znów

na przekór wczorajszym modlitwom


number of comments: 9 | rating: 7 | detail

Xnisorod

Xnisorod, 6 january 2015

prawie martwa natura

pod paznokciami noszę tysiąc
uśpionych ptaków
jak ciężarna kobieta która nosi płód
 
kilka przedwczesnych darów
- zasuszone skrzydła
podłączone do respiratora
 
w szpitalnej sali tylko biel 
i nic więcej
 
dziadek nie lubił tej sterylności
umarł w drodze do kościoła
 
na stypie była wódka kiełbasa
i coś jeszcze sam nie wiem co
 
może ta pewność
że następnym razem
 
nie obejdzie się bez cesarskiego cięcia


number of comments: 7 | rating: 11 | detail

Xnisorod

Xnisorod, 13 january 2015

nie spełnione obietnice (tekst piosenki)


 
popatrz na nią
umiera znów
bez ciepła twoich rąk 
bez krągłych słów
twoich ust
chce poczuć smak
w milczeniu 
kolejna noc bez gwiazd
bezsenność
chowa się gdzieś w kąt
wezbrany lęk jak nóż
wbity w nocy mrok
nie pozwól odejść jej
nie pozwól żyć
samej już
po prostu bądź
 
 
ref. zobacz jaka jest sama 
jaki jesteś sam
potrafisz pomóc
czy rzucisz parę słów
i odejdziesz
niespełnioną obietnicą
ściągniesz ją w dół
do gwiazd
coraz wyżej
 
rankiem
odpali papierosa
przez okno spojrzy
na kuszący bruk
nakarmi swoim lotem
ptasich gniazd
podniebny chór
zatańczy ostatni raz
niezapomniane tango 
ze słońcem sam na sam
to nie jej miejsce
nie jej czas
ty przejdziesz obojętnie
widocznie los tak chciał
 
ref. zobacz jaka jest sama 
jaki jesteś sam
potrafisz pomóc
czy rzucisz parę słów
i odejdziesz
niespełnioną obietnicą
ściągniesz ją w dół
do gwiazd
coraz wyżej


number of comments: 6 | rating: 3 | detail

Xnisorod

Xnisorod, 11 december 2014

stworzyciel

szalony naukowiec nie bawi się w stworzyciela
on jest sobą
starcze - eksperyment wymknął się spod kontroli
myszy wyczuły zapach sera
szczury znalazły wyjście z labiryntu i poszły
 
swoją drogą
 
to zabawne bo miałeś nadzieję na pokojową 
nagrodę Abla 
a teraz użalasz się nad własnym losem przy
wódce ze swoją lafiryndą
to nie jest twoja wina to mogło się udać ale ty 
 
jak sądzę
 
pomyliłeś wzory – dziesięć orzechów i siedem
zakazań cholera 
powinieneś pozamykać to wszystko w wartości 
bezwzględnej – [nawiasy]
mówiła pani w szkole – Boguś pilnuj nawiasów 
 
nie odejmuj gdy masz najpierw dzielić
nie podzielisz równo czterech jabłek pomiędzy 
dwóch gdy jedno zjesz w tajemnicy
 


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

Xnisorod

Xnisorod, 24 november 2014

Szkice przedwieczorne - pochwała astronomii

to zaskakujące

bo kiedy mówisz do mnie milionami lat świetlnych
wydaje się znam cię już tak długo
ale wciąż nie wiem nic

mógłbym nie być lub chociaż zapomnieć
o tym jak pędzisz po niebie wilcze sfory
i oczy niedźwiedzi rysujesz przejrzyście


weź mnie w ramiona
i nakreśl widnokrąg na płótnie
wydrapanym przez ziemskie teleskopy
 
jestem jednym z nich -
co noc dotykam cię w najczulsze miejsca


number of comments: 5 | rating: 9 | detail

Xnisorod

Xnisorod, 21 october 2014

kwadrat koło mojego trójkąta

znów sprzedam się za pół ceny
 
kwadrat uznam za koło
odwieczny problem
 
jestem z odzysku
recykling mi służy
 
widzisz?
 
wczuwasz się
 
choć tak naprawdę nie wiem
o czym piszę
 
przepraszam artyści tak mają
 


number of comments: 4 | rating: 8 | detail

Xnisorod

Xnisorod, 27 december 2014

***

z punktu widzenia gwiazd
łapaliśmy śnięte ryby z
nadzieją na zmartwychwstanie 
 
ja ukrywałem nagie poranki pod
zamglonymi powiekami z myślą
o samotnym jutrze
 
kiedy(?)
 
ty kradłaś z ust słowa i układałaś 
z nich piękne wiersze aby
uwięzić wczoraj
 
klaustrofobiczna (nie)pewność siebie
wzrastała coraz bardziej
 
gdy księżyc rozcierał na twarzach
nocny skowyt
wyrywał serca i
zjadał życie

dzisiaj - stanowczo za mało oddycham


number of comments: 4 | rating: 14 | detail

Xnisorod

Xnisorod, 24 november 2014

szkice przedwieczorne - ponad horyzont

            "Jeszcze zdążymy w dżungli ludzkości siebie odnaleźć,
            Tęskność zawrotna przybliża nas.  
            Zbiegną się wreszcie tory sieroce naszych dwu planet.
            Cudnie spokrewnią się ciała nam."
 
 
 
to właśnie przez pustkę w oczach
nie umiem znaleźć sobie miejsca
we wszechświecie
 
wyrosłaś z chmury gdzieś pod kloszem
który zakładam każdego ranka
 
nawet nie wiem czy istniejesz naprawdę i czy powinnaś wiedzieć
o rozbłyskach gwiazd tak jasnych
że nie warto rozumieć ani jednego słowa -
ty która drążysz świetliste korytarze
i we mgle każesz szukać drogi choćby do najmniejszego sensu
 
tylko tobie mogę ofiarować swoje dłonie
 
urodziłaś we mnie noc - czarniejszą niż wszystkie inne
noc która zasypia ukradkiem przy moim boku
nucąc do ucha twój śmiech
 
noc której nie potrafię uciszyć
 
                                          


number of comments: 3 | rating: 8 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1