Nieodgadniony

Nieodgadniony, 3 august 2013

Chcę wierzyć

pragnę byś podeszła
objęła źrenicami mnie
powstaje iskra
ogień już toczy się

po pierwszym kontakcie
wzroku z oczami
wiesz, że jestem jedyny
nie musisz mnie wabić

nie musisz kokietować
oczu robić maślanych
w środku motyle
w powietrzu czułe dary

chciałbym wierzyć
w taką miłość
gdzie między słowami
dzieje się wszystko

gdzie ludzie z góry
sobie przeznaczeni
nie muszą się bać
iż coś się zmieni

i pójdzie miła
na dobroczynny bal
na którym ją adorować
będzie zamożny pan

daremnie, bo uczucia
stałe do ciebie żarzą
one tylko ku tobie
i nigdy nie wygasną

łączy Was coś więcej
niż ludzkie uczucie
to już nie Ziemia
to kosmos w pigułce

i choćby rozdzieleni
byli od siebie
on nie przestanie
wierzyć w Ciebie


number of comments: 13 | rating: 5 | detail

Nieodgadniony

Nieodgadniony, 29 august 2014

Sprośnie

teraz będzie sprośnie
wiesz o tym
sensorycznie
sensualnie
mój dotyk Twoje ciało wygnie
pochłonie
kałuż pełno
jesteś mokra
sięgam w otchłań
Twego ciała
szczelin szukam
będziesz podła
na ciele spocona
pod ubraniem krople
rozochocona
ściągasz moje spodnie
ledwo weszliśmy na podest
już masz mnie
ręce we włosach
sięgasz do torebki
szukasz kluczy na dnie
nie widzisz, bo oczy zamknięte
podwijam sukienkę
sąsiad patrzy?
my zaraz zjemy się
wiesz co to znaczy?
ile mórz, oceanów
i choćby to zamrozić
to nadal będzie wilgotno
czujesz mnie do kości
gorąco i mokro
ma wiele znaczeń
zdejmuję ramiączko
jak kot mruczysz
zamykamy drzwi?
pff.. nie ma czasu
całuje Twoje brwi
sąsiad patrzy?
okna zasłoń
moim ciałem
blade plecy
pełne po paznokciach znamion
skórę poszarpałaś, pazurami
Twoje uda me dłonie wabią
pośladki, plecy
za mało mam rąk
w apogeum apetyt
i nadal rośnie
podnoszę ciało
rzucam na łóżko
moja zazdrość?
prysła, bo jesteś poduszką
i leżę na Tobie
choć delikatnie
to jednak swobodnie
oczekujesz na koniec
lecz to wszystko, to wszechświat
kosmos, uniwersum
nasza bajka
my jedność
w tym miejscu


number of comments: 10 | rating: 2 | detail

Nieodgadniony

Nieodgadniony, 30 december 2014

Cz.1 Wywód

nie wiem gdzie Cię dotknąć
bo boję się, że znikniesz
a ten sen skończy się

chciałbym zjeść Twoje zmysły
skonsumować Twoją bliskość
zamienić to wszystko

na wspólną przyjemność
i radość wspólną
więc czasem dobrze, że

nie wiesz
co takiego
przyniesie jutro

jestem szorstki – nie podchodź
jestem miękki – mam ochoć
więc jednak podejdź proszę – wszędzie Cię dotknę
przyszłaś do mnie – i choć masz daleko do domu
to szybko dojdziesz – razem stworzymy podmuch
..radości – Twój uśmiech
..rozkoszy – Twoja skóra
bliskość – nas połączy
i uczucie – co środkiem targa
razem silni – razem huragan?

Wiesz gdzie jest najdalej?
Choćby metr od Ciebie
A gdzie najzimniej?
Poza Twoim spojrzeniem

A gdzie
Najwilgotniej?
Najcieplej?

W Tobie?


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

Nieodgadniony

Nieodgadniony, 9 january 2015

Erotyk

Rękoma objąłem delikatne ciało
Namiętnie Twe usta swymi masuje
Lecz nam nadal mało
Rozkoszy wspólnej brakuje
Teraz już nadzy
Jesteśmy oboje
Twe ciało niczym narcyz
piękne, objęło moje
My tak siebie blisko
Jak szkarłatne nasze wargi
...A te drugie już wilgotne
Błogi tworzymy portret
Wokół zmysłowe pomruki
Zapanowała miłosna słodycz
W chwili tej nasz głos umilkł
Wzrokiem czule objąłem Twe oczy
Uzależnił mnie Twój narkotyk
Uczucie to gorące, żarzy
Tylko Ty mi się marzysz
Na mej piersi usnęłaś słodko
Wszystkie rzeczy tego świata
W obliczu tej miłości spłoną

31.08.2012.


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

Nieodgadniony

Nieodgadniony, 13 june 2013

18.04.2013.

opętało mnie uczucie
wszędzie widzę Ciebie
cóż mam robić
już sam nie wiem

Twój cały jestem
lecz boli to uczucie
pragnę zostać
pragnę uciec

serce w krainie deszczu
powietrze pełne kropel
chłód wadzi wnętrzu
niebo zachmurzone

stąpam pośród kałuż
bose stopy mokre
wchodzę do budynku
siadam przy oknie

pojawia się Smutek
siada obok na krześle
dziurawi mój środek
on pragnie więcej

po chwili krótkiej
przyłącza się Rozpacz
ból do potęgi
gehenna długo potrwa

na szybach nie deszcz
tylko moje łzy
mokro wszędzie
szlocha mój byt

nadchodzi apogeum
rozstępuje się ziemia
spadam w otchłań
bezmiar cierpienia


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

Nieodgadniony

Nieodgadniony, 31 march 2015

Cofam się

ten wiersz
smutny nie będzie
lecz radosny może
ubrany w pragnienie

staram się walczyć
być przed frontem
lecz na zdjęciach
ujrzałem Twą urodę

i pękła ściana
mur w kawałeczkach
Twoja skóra pragnie
mojego zbliżenia

Twego ciała i ducha
teraz wielce pożądam
znowu zapłonęła
mej duszy pochodnia

tworzę w myślach
pocałunek pierwszy
byłby wśród drzew
i wspólnych obietnic

połączone dłonie
splecione twarze
tworzymy jedność
apogeum mych marzeń

na plecach Twoich
ciepłe moje ręce
i brzuszek nagi
ustami pieszczę

a w uda wpijam palce
wzdychasz, Twoja skóra
napięta, namiętność
szepce nam do ucha

intymność, delikatnie
swoim Twoje łechcę
ciało, bliżej nie można
skurcze i dreszcze

ale miłość - nie tylko
cielesność, seks i jęki
lecz pojednanie dusz
na zawsze, po śmierci

no, było miło, a teraz
rzeczywistość szarpie
wita chłód realiów
moja pochodnia gaśnie...


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Nieodgadniony

Nieodgadniony, 12 july 2013

Lato dla mnie niemiłe

nie lubię lata
ono umysł drażni
prowokując obrazy
lubieżne w jaźni

słońce promieniami
skupia ziemię wokół
po lądzie gorącym
stąpam w amoku

płeć przeciwna wkoło
ponętny tworzy pejzaż
sporo widocznej skóry
na ciele sukienka

niekiedy wręcz pragnę
oczu nie odrywać
wyobraźnia ilustruje
co pod ubraniem skrywasz

czasem niemały dekolt
uwidacznia skrawek piersi
chciałbym rozpiąć stanik
wyrwać je z uwięzi

sukienkę podwinąć
ukazując uda nagie
ręce ku południu
wykonują manewr

po gołych łopatkach
przez gołe lędźwie
pod sukienką dłonie
czynią co zechcesz

pragnę cieleśnie
poczuć Twego środka
spotęgować liczbę
zmysłowych doznań

lecz tą imaginację
wyobraźnia stworzyła
nic prócz popędu
tutaj nie skrywa

nade wszystko uczucie
malować miłości obraz
dwa różne serca
a wspólna melodia

w obecnej chwili
umysł żądze tłamsi
a jeśli opór zniknie
i skorzystam z okazji?


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

Nieodgadniony

Nieodgadniony, 19 march 2015

Zmierzch miłości

ostatni raz zamknąłeś drzwi
padłam bez sił na kolano
powietrze uszło z piersi
bez ciebie nie mogłam zasnąć
na sen połknęłam tabletki
gdy obudziłam się rano
łzy, płakałam w chusteczki
kolejny rozdział koszmaru

nie wiem ile zniosę jeszcze
ta ohydna szarość wkoło
byłeś jutrem lecz odszedłeś
nie zabrałeś mnie ze sobą

wolno podeszłam do okna
dzisiaj niebo płacze ze mną
ból zaczyna się od środka
i we łzach płynie na zewnątrz
lecz zniknęły chmury nagle
a ciemność w światło przeszła
ptaszek usiadł na parapet
czyżby nowy kurs? nadzieja?

nie wiem ile zniosę jeszcze
ta ohydna szarość wkoło
byłeś jutrem lecz odszedłeś
nie zabrałeś mnie ze sobą

18.12.2014.


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Nieodgadniony

Nieodgadniony, 15 june 2013

Na z Was jedną czekam

Kobiety, to do Was
do Was wszystkie mówię
macie piękno w sobie
którego okiełznać nie umiem

możecie być każde
charakterów mnogość
urok Kobiety
pod każdą z Was osobą

ta Wasza delikatność
poczuć skóry ciepło
piersi, uda, nagie ciało
kobiecej czułości tęskno

gorące, wulkan niczym
namiętne, szybki oddech
erupcji rozkosz
w Waszym środku tonę

gdy jesteście mnie obok
i czuję ten kobiecyzm
erotyzm włada drugą stroną
ja nie pamiętam etykiety

Was na Ziemi jest urodzaj
mentalności wielość, urody
a ja chciałbym tylko jednej
jednej z Was pragnę słodycz

czekam na miłość wielojaką
oczekiwać czego? nie wiem
pragnę tylko, byś spojrzała
w gwiazdę, o tamtą, na niebie

ja również w nią patrzę
oczy obserwują gwiazdy blask
miłością obdarz proszę
ja potrzebuję, obdarz w ten czas


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Nieodgadniony

Nieodgadniony, 13 april 2014

M.

nie pisałem wierszy dawno
a chcę nazwać urodę
ideał, delikatność
niczym nenufar na wodzie

twarz piękna, dostojna
czarne włosy, długie
wzdłuż smukłej szyi
otaczają Twój uśmiech

kobieca sylwetka 
tak lekka, tak smukła
iż ulecieć by mogła
gdyby skrzydła, ach i te uda

jesteś śliczna i słodka
jak malutki kotek
lustruję ciało, w wyobraźni
dotykam, usta rubinowe

ale nie dojrzałem Twych oczu
źrenice jak włosy czarne
a tęczówki? ich jaki kolor?
jaka barwa pośród białek?

lecz wszystko to złudne
bo patrzysz zwyczajnie
inne problemy w Tobie
romantyzm ugrzązł na dnie


number of comments: 2 | rating: 3 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1