23 september 2014
Cokolwiek
patrz, poruszam palcami
kontroluję własną rękę
a Ty masz bezsprzeczną
władzę nad moim sercem
siedzę na ławce, słyszę
muzykę i jezioro i pomosty
ten wiersz nie będzie oryginalny
ten wiersz ma wszystkiego dosyć
dłonią podpieram głowę
nie mam żadne pomysły
a chcę wyrzucić z siebie coś
i rymy które już dawno były
więc znowu cedzę je w umyśle
czuję się niedobrze, obco
jedyne co mi tutaj znajome
to chować myśli za strofą
siedzę na ławce, twarde dechy
wieczór, własne pismo widzę ledwo
bez weny, zwrotki bez spójności
te zwrotki nic ci nie powiedzą
trochę dalej, dziewczyny siedzą
pod ich butami ten sam piasek
co pod moimi, pokruszony kamień
który ogrzewa ciało latem
1 february 2025
0102wiesiek
1 february 2025
Góra w chmurachajw
1 february 2025
Paulinaajw
31 january 2025
3101wiesiek
31 january 2025
Martaajw
30 january 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
30 january 2025
Nadiaajw
29 january 2025
0038absynt
29 january 2025
2901wiesiek
28 january 2025
2801wiesiek