30 march 2015
nie Ja
Nie rób tego więcej, jesteś mężczyzną !
Nie bądź śmieciem, weź się w garść
to jak narkotyk na do ciągnie cię wciąż
Nie pijesz wódki, papierosów nie palisz
kochasz swoja dziewczynę, czołem w ścianę walisz
masz miliony, a świat jakby z popiołu
nie chcesz tak żyć, śmieciem dla siebie być
ciągle łamiesz się gdy w zasięgu smak.
do obrony przed tym śpiewem nie masz nic
Gdzie twoja duma, gdzie żelazny charakter
gdy płomienia język topi cię jak w piecu stal
szatańskie sztuczki łamią cię jak huragan pustoszący las
Nie wiń losu, że wciąż łamiesz się
nie mów, że to wina Boga
niczyja wina ze w jednym ciele dwie głowy są
dwie głowy, jedna dusza, jeden umysł
a jednak dwa spojrzenia, dwoje ludzi z jedna twarzą
co pod maską pewności siebie skrywa wstyd
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma