Anna Maria Magdalena, 19 november 2011
Tęsknie za nocą
bezpiecznie cichą
bezwzględnie czarną jak myśli Lenina.
Tęsknie za gwiazdami jak za diamentami
są takie jasne...
Tęsknię za zdrową żywnością bo tu to wszystko sztuczne
śmierdzi chemią i ubóstwem.
Tęsknię sama za sobą, nie widzę swego odbicia w lustrze
gdzieś je zgubiłam wraz z duszą.
Tęsknię za życiem, ale czym ono jest jak się czujesz martwym za życia.
Anna Maria Magdalena, 22 november 2011
Ach jak gorąco
i stoczyć się na dno
jeziora wylanego potem
tam spłonąć mimochodem
stopić dwa w jedno
splątać.
Anna Maria Magdalena, 29 november 2011
Mów do mnie wierszem
jasnym i ciepłym
mów do mnie wierszem
cichym i skromnym
mów do mnie wierszem
czystym i bystrym
mów mów
raduję serce.
Anna Maria Magdalena, 2 november 2011
Jak by wyrazić dwie myśli z osobna jednocześnie
całkowicie trafnie i na temat
w jednym słowie schować całe zdanie
bezbłędnie prawdziwe
czytać, pisać i śpiewać w jednej minucie
będąc blisko, być daleko
kochać nienawidzić i żałować
to schizofrenia.
***
"Schizofrenicy" wydają się odmienni, ale nie odróżniają się aż tak,
jak nam się czasami wydaje. Gdzieś głęboko w nich odnajdujemy zdolność
reakcji na ciepło, akceptację i zrozumienie, które tylko nieznacznie
różni się od naszego.
Anna Maria Magdalena, 28 september 2012
od stóp po głowę
przenika
i w jednej sekundzie
dotykam zenitu
Anna Maria Magdalena, 3 december 2012
dotyka zatroskanego
lewe ramię gwiazdy
spadając zawisła w połowie
- masz pół życzenia
Anna Maria Magdalena, 9 december 2011
Świecisz tak jasno
a w oczach ciemno
żarzysz ni jak do codzienności
oślepiona blaskiem
marznę na podłodze
z dziurawych okien bije chłodem
a w sercach zawsze ta mała cząstka
zwana nadzieją
świeć, lśnij
uspokój skołatane nerwy
niczym chorego gołębia przerywany gruchot
tak biją nasze serca
czy dwa, a może jednak jedno
do lustra i nie jest już samotne.
Anna Maria Magdalena, 17 december 2011
Ubrana w słowa
muzyką okryty
połączeni
w pięciolinii
grajek zaśpiewał
ostatnią
nutę.
Anna Maria Magdalena, 31 october 2011
Gdybyś był obok
blisko
nie daleko
bo po co?
tak po prostu
bez celu niczego nie szukając
być kimś z kimś
to niemożliwe
potłuczone myśli
zawiłe słowa
rany! moja głowa!
Anna Maria Magdalena, 2 december 2011
Pod rozpędzonym
życia porankiem
z wieczora
rozwieszam pranie
w dzień nie mam chęci
bywa
praca też czasem męczy
ale to moja miłość do życia
daje kopa za kopem
prę uparcie w przód
już się nie cofnę
postanowione
żyję.
Anna Maria Magdalena, 17 november 2012
Pięknie w długich włosach
nawet gdy wszystkie zgubisz
jak drzewa jesienią- na wiosnę odrosną
piękniejsze mocniejsze
nie płacz perełko
mama utuli nawet gdy nie chcesz
w każdej chorobie
strzępki nadziei dla ciebie w sercu chowam
czy w bujnej czuprynie
czy w chustce jedwabnej
piękniejsza od świtu moja córeczka.
Anna Maria Magdalena, 29 november 2012
w deszczu
pomarznięte słowa
przemoknięte dusze
kocham
nie odejdę
spijam kroplę deszczu z sinych ust kochanka
Anna Maria Magdalena, 1 december 2011
Srebrzysty pył
pokrywa glob
lśni i mieni
tysiącem chwil.
Anna Maria Magdalena, 2 january 2012
Popatrz jak to małe ziarenko rośnie
na naszych dłoniach
kiełkuje i listki pierwsze wypuszcza
łapie każdą chwilę
każdy oddech jest nowym dniem
pełne wspomnień serca
a rano podlewasz uśmiechem i pocałunkiem
karmisz kradnąc nocą ostatnie gwiazdy
tak trzeba
o szczęście trzeba dbać
rozkwita pełne radości
bije jasne światło w nasze dusze
czujesz?
pachnie liliami i mchem.
Anna Maria Magdalena, 29 january 2012
Pokurczone niby dłonie
utopione w kłamstwach
garść zdumienia i listek zielonej herbaty
gdzie on
wyrwane wprost z serca
nie skradzionych myśli
co utracone złapiesz w nocy
gdzie on
pełnia, księżyc nadęty jak wstyd
nie odwrócę wzroku
czysta i piękna sobą
gdzie on
na kolanach przyszło iść
głowa ponad chmurami
oddycham czystym powietrzem
gdzie on
Anna Maria Magdalena, 16 october 2012
Od wczesnego rana
awantura
po co pracujesz
daj więcej kasy
zaparz kawę dla gości
wynieś śmieci
źle uprałaś
najlepiej zniknij
tak jak kamfora móc wyparować
porzucić wszystko i zacząć od nowa
budzić się z uśmiechem na sercu
bez lęku zwady pić kawę na ganku.
Anna Maria Magdalena, 22 september 2012
w otwarte okno
wkrada się słońce
przywiążę do łóżka
niech świeci gdy noce zimne...
Anna Maria Magdalena, 14 september 2012
w ogniu jednorazowej sławy
krzyczą zeszłoroczne dęby
zwaśnione
który starszy mądrzejszy
i jaśniej płonie
gwarno w kominku
ciepło w domu
Anna Maria Magdalena, 27 november 2012
Przecieram oczy
tam w tej mgle nadal stoisz
czekasz spragniony pocałunków
roztopiony bez żalu oddajesz się
tak stój czekaj
ja jestem tu i teraz
nie wypuszczę z dłoni
zamknę w sercu
nikt już nie odnajdzie naszego szczęścia
Anna Maria Magdalena, 8 december 2011
Zakłamani idą
spać
wstają rano
piją herbatę
z oszukanym cukrem
jedzą czekoladopodobne
pomadki niby mleczne
kłamią.
Choćby prawda bolała nie żałuj jej dla nikogo.
Anna Maria Magdalena, 24 may 2012
Mniej niż zero
znaczą moje słowa
wyciskasz nadzieję jak cytrynę
grymas na bladym poliku nie znika
mniej niż zero
znaczą uczucia
miłość?
a co to jest do cholery?
mniej niż zero
znaczę ja dla ciebie
obumarłą duszą na odległość otulam
zasuszone w pąku róży chowam o tobie wspomnienia.
milczysz.
Anna Maria Magdalena, 21 december 2011
Mówisz że
ja jak nie kobieta
z chłopami pogadam
posiedzę i piwo wypiję
ja tylko jestem sobą
facet też człowiek
i zmienny pogodą
tu ciepłem ogrzeje
tam lodem zawieje
jak ja
ja kobieta, nie kobieta
mówię czasem po ludzku
Anna Maria Magdalena, 25 may 2012
Przywołuję ciebie nadęty mój wstydzie
ażebyś tak zgasł
po gorących słowach i palącej pieśni
milcz
ja krzyczę.
Anna Maria Magdalena, 2 june 2012
Po latach i waśniach
przekraczam skromne progi
bez trwogi i żalu
piję zimną już kawę
czekałeś wieki
jestem chociaż mnie nie masz
zimne pocałunki u progu
na ganku powiędłe już kwiaty
czekasz zbyt długo
wieje chłodem spod żeber.
Anna Maria Magdalena, 23 november 2011
Roztopione słowa
w filiżance kawy
bez cukru
czarnej, gorącej
myśli pachnące wiatrem
czujesz ziemię?
poczuj też słońce
zadrżały kolana
pod ciężarem westchnień
poproszę, małą czarną
bez zbędnych słów
tylko dłonie i usta.
Anna Maria Magdalena, 5 may 2012
skąpisz uśmiechu jak grosza sknera
niewylewnym gestem
niemiłym dotykiem
sama nie wiedzieć czemu nadal ciebie pragnę
bolące dłonie od łapania chwili składam na ramieniu
czekam odtrącenia
ukradkiem kradnę strzęp powietrza z ust zachwytu
inną...
Anna Maria Magdalena, 26 november 2012
Widziałam ten ból
nawet kiedy uśmiech malowłaś na różowatych ustach
widziałam ten lęk
nawet kiedy kręciła się łza gdy przytulałam do piersi
widziałam ten smutek
nawet kiedy tańczyłaś płacząc ze szczęścia gdy pełna widownia
w nocy gdy śnię widzę Twoje blond warkocze zwisające swobodnie
po kryjomu czyszczę szczotkę żebyś nie wiedziała ile ubyło
nadziei
Anna Maria Magdalena, 30 december 2011
Idzie znów szybkim krokiem
tup tup
hop hop
w podskokach jak mała dziewczynka
podśpiewuję po kolejnych drinkach
tup tup
hop hop
powitam znów
Nowy Rok
niech strzelają petardy
niech leje się szampan
tańcz tańcz choćby na palcach
niech patrzą ci co uśmiechu nie znają
ja zawsze będę uśmiechać się całą sobą.
Anna Maria Magdalena, 23 may 2012
Nadzieja szukana w kieliszku wódki
nie tędy droga
kiedy słów brak i milczenie drze koszule
utopiona w łyżce zupy krzyczę
milczysz.
Anna Maria Magdalena, 21 may 2012
Boję się kiedy gaśniesz
ściskam resztką nadziei twoje dłonie
tak pięknie kwitniejesz
w oczach skąpanych błękitem
oceanu skromnością uśmiechasz się
nie wypuszczę z serca rąk
ostatkiem tchnień przywiążę Twoją duszę
do lichutkiego ciałka
coby się nie działo
Kocham nawet jeśli nie chcesz...
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma