4 july 2014
Samiec - drabble 2
Chrapie niemal przez całą noc. Przewraca się na boki i wierzga owłosionymi kończynami - chyba dręczą go koszmary.
Niestety, często wstaje i żłopie wodę. A jak już się zbudzi, myśli tylko o żarciu.
Najchętniej o kęsach mięsnych i tłustych. I musi być dużo – to istotne! Przecież od maleńkości cenił pełną michę.
Nie gardzi nigdy seksem. I za wybranką gotów pobiec nawet na drugą stronę ulicy. Nie musi być zgrabna ani zbyt gładka, byle miała w sobie to coś. Najważniejszy jest zapach.
Nad ranem wraca w nienajlepszej formie. Przekąsza coś po drodze i pada jak kłoda na legowisko.
Zupełnie jak jego pan!
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma