18 may 2011
Zuchwali
Na klasztor musieli uderzyć,
bo twierdzą uczynił go wróg,
lecz widząc swych polskich żołnierzy,
zuchwalstwo wybaczył im Bóg.
Gdzie rady nie dały Shermany
i innych spychano ze zboczy,
tam ułan daleki, nieznany
szedł na przód, choć krwią polską broczył.
Błogosław im Benedykcie,
za drogę otwartą na Rzym.
By nie być z sumieniem w konflikcie,
po mszy zaraz poszli jak w dym.
Po drodze ofiarę składali
z zabitych, z postrzałów i ran.
Gdy doszli odważni, wspaniali!
Zuchwalstwo wybaczył im Pan.
Czerwone maki na Monte Cassino...
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma