18 maja 2011
Zuchwali
Na klasztor musieli uderzyć,
bo twierdzą uczynił go wróg,
lecz widząc swych polskich żołnierzy,
zuchwalstwo wybaczył im Bóg.
Gdzie rady nie dały Shermany
i innych spychano ze zboczy,
tam ułan daleki, nieznany
szedł na przód, choć krwią polską broczył.
Błogosław im Benedykcie,
za drogę otwartą na Rzym.
By nie być z sumieniem w konflikcie,
po mszy zaraz poszli jak w dym.
Po drodze ofiarę składali
z zabitych, z postrzałów i ran.
Gdy doszli odważni, wspaniali!
Zuchwalstwo wybaczył im Pan.
Czerwone maki na Monte Cassino...
13 września 2025
wiesiek
13 września 2025
sam53
13 września 2025
dobrosław77
12 września 2025
sam53
12 września 2025
Yaro
12 września 2025
wiesiek
12 września 2025
ais
12 września 2025
smokjerzy
12 września 2025
Sztelak Marcin
11 września 2025
absynt