25 october 2018
Majcher... za trzy grosze
Mackie Majcher i ktoś lwowski,
Kto błyszczące zęby ma -
Nastraszyli już pół Polski,
Że o wszystko z nimi gra.
Z gości w białych rękawiczkach
Pada nagle ten i ów.
W przewalonych kamieniczkach
Utknęło już morze głów.
Czy to dżuma, czy cholera?
Czy na miasta pomór padł?
Otwierają Goldwassera,
Potem ginie wszelki ślad.
Wszystko stracisz, coś uzbierał
I możesz wypaść na bruk.
Czy to sprawka jest Majchera.
Właśnie twój przekracza próg.
Baciar lwowski po zachodzie
Sprawdza mocowania krat.
Kontroluje w mętnej wodzie,
Kto do Warty z mostu spadł.
W rękach mają już pół kraju,
A miliarder nagle znikł.
Może przeniósł się do raju?
Może uciekł? Nie wie nikt.
Worek złota gdzieś zaginął
I ciułaczy trafił szlag.
Z dochodzenia przed dziewczyną,
Śmieją się - dowodów brak.
Opijają Goldwasserem
Każdy złotej spółki deal.
Kraj się zmienia? Po cholerę...
Gdy żyć da majchrowy styl.
A kto ma niezdrowy pociąg -
Gdzie nie trzeba nos swój pcha -
W locie może wpaść w korkociąg
I nagle się skończy gra.
Każdy rekin w oceanie
Musi walczyć, gdy chce żyć.
Nie dość zmartwień, co zostanie?
Lepiej Goldwassera pić!
19 march 2024
The Pain Was Not YouSatish Verma
18 march 2024
1802wiesiek
18 march 2024
Ruda na platynowoabsynt
18 march 2024
Art In DyingSatish Verma
17 march 2024
W gotowościJaga
17 march 2024
takie tam ćwiczenieabsynt
17 march 2024
I Will SurviveSatish Verma
16 march 2024
1603wiesiek
16 march 2024
tu i teraz, zanurzając sięTomek i Agatka
16 march 2024
Drzewo recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz