Slawrys | |
PROFILE About me Friends (37) Poetry (204) Prose (83) Photography (1) Graphics (64) Postcards (13) Diary (336) |
Slawrys, 13 october 2011
ciągle pytasz gdzie moja dobroć
szlifując ją na kamieniach
to nie otoczaki wygłaskane wodą
ze skał wydarte tak że każda krawędź
wie co to ból i kręte myśli niechciane
wlewasz gorycz uczuć z uśmiechem
godnym mistrza kuchni doprawiając
szczyptą zazdrości w zalewie własnej
wiem tobie smakuje ja wypiję później
wpierw po kropli krew dodam
zabiję w ten sposób słony smak
a w ramionach śmierci i tak zatańczę
z uśmiechem
Slawrys, 15 may 2011
budujesz mur między nami
twierdząc, każda cegła
to jedna chwila
w spoiwo wtykasz korzenie
chwastów jako tradycje
powoli drążą, rozsadzają
każdą myśl tęskną
tylko cienie przeszłości
mówią niewyraźnie
zostanie ruina
mur runie, ale nie dla nas
serc zryw, to nie wolność
to rumowisko uczuć
a pod nimi zasypane
marzenia
Slawrys, 3 february 2011
pod powiekami już nie maluje
cieni, uczuć bezbarwnych
nie wypełni tęsknota
tego co było
przeszłości cienie przeganiają
każdą dzisiejszą myśl
co kropla po kropli spływa
jak lepka...krew
wiem, to już tylko podsumowanie
strat bez zysków
zapłaciłem za to
że kochałem
może bardziej poznałem
cenę naiwności i marzeń
ufać i kochać
czasem błąd
ps;dzieki Kim Jo za uswiadomienie
brutalne,bolesne ale otwiera oczy
Slawrys, 12 october 2012
próbujesz nadziejo mamić marzeniami
patrz tu są chwile
tam zapomnienie
tu trochę wspomnień
i słowa o nas
wypowiedziane jak toast myślących
inaczej od ogółu
gdy kielich był pełen
a pustkę dopiero
zaczęliśmy tworzyć
dziś rozlewa się wszędzie lepki trunek
co miał być esencją
zakamarków życia
a wypełnił duszę
martwym gestem
jedynie kalectwo ma swoje pięć minut
czeka spełnienia
w czymś lepszym
jak uczucia sprzedane
na wolnym rynku bez ceny
Slawrys, 3 june 2011
by jęki straszliwe
nie mąciły myśli
zajęczeć pragnę
radośnie
zerwać z rozterką
czytelniczych łez
nad tym co piszę
to wycie
niech będzie z uśmiechem
Slawrys, 2 may 2012
znów kwitnie kolorami maj
wśród krwawych śladów
gdzie dobijane marzenia
nawet nie płaczą o wczoraj
w imię cierpienia rzucą ci
krzyż wyznawcy miłości
na szczęście zapach bzu
sprawia że lżej jest iść
bez łez żalu odszukasz
wolność co nadejdzie
wraz z zapachem lata
ukrytego w obłokach snu
czy nic nie warte życie
można poświęcić dla was
marzeń co opływają
krainę bez wzajemności
Slawrys, 11 august 2011
wyrwane dni bólu
z kalendarza bez uczuć
znaczone mitem
”co cię nie zabije, to cię wzmocni”
odbierasz impuls rany
już nie bólem a szczęściem
z cierpienia wysnuta
zostanie kolejna blizna
tylko w okolicy krzyża
i na szczęście użyli śrub
a nie gwoździ
technologia górą
pamiątka na resztę życia
będzie mniej bolesna
Slawrys, 14 march 2011
tam gdzie w szarości
zatrzymałem sny
w cieple dłoni otwartej
znalazłem chwilę
pełną kolorów
to ty, ulotna delikatna
ożywiasz myśli
otwierasz skrzydła
jak motyl
odfruniesz! zostań!
nie gaś nadziei
barw radosnych
Slawrys, 8 february 2011
'' co w tym jest''
wiatrem gnany, bez wytchnienia
nie mam sił, zatrzymać się
a jednak, może warto,
znalazłem pudełko zapałek
dziwna magia, ze środka
wyciągam po jednej - podpalam
i jak pożar myśli
rozpalają chwile
szybko gasną - wypalają się
i tak po koleji, ooo o!
ostatnia, zostawie
muszę mieć coś co nie spłoneło
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
21 may 2024
The TrialSatish Verma
20 may 2024
Za ciepło się ubrałaJaga
20 may 2024
Leaves Are Changing ColorsSatish Verma
19 may 2024
Broken BridgesSatish Verma
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma