18 november 2011
za oknem nie ma uśmiechu
krwią okupione dzieciństwo
zabrane przez pedofili
odarte z serca co marzyło
zderzone z obyczajowością
każdy krok ulicą krwi płynie
gdy uciekałeś z wspomnień
oni wołali musimy kogoś
wyszydzić i zaszczuć
my nie wiemy co wybaczenie
ale ty nam wybacz taki los
dziwki znajdziemy wyśmieją
każdy twój krok i gest
taki nasz ”miłości” świat
nie wszyscy w nim wiedzą
co śmiech i pogodny dzień
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek