Poetry

RemPul
PROFILE About me Friends (7) Poetry (41)


RemPul

RemPul, 5 august 2011

Reduta

Jestem karłem siebie
mam 44 lata
i nie wystawię się na rzeź

nie mam o co walczyć

moje ideały wytarły się życiem
a bogowie szczeźli wraz z pacierzem
w galopce dni

odwiesiłem cierniową koronę
zgoliłem wąsy
i zaprzyjaźniłem się ze Światem

mam 44 lata - uczę się żyć.


number of comments: 10 | rating: 13 | detail

RemPul

RemPul, 8 july 2011

W mojej głowie mętlik

pakuję się i odchodzę
w totalny bezwład
pięcioksięgu nieskończony dodatek
z którym nie do końca wiem co zrobić
straszne słowa jak domino
budzą demony wojny
więc walczymy na oślep
raniąc się drobiazgami
niszcząc nic
osiągając nic
dając nic

a twoje piersi falują jak morze.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

RemPul

RemPul, 5 july 2011

Kamienie

Przekładam z ręki do ręki
zawartość kieszeni
nie jesteś zachwycona
cała przeszłość w paru kamieniach
wyszlifowanych chropowatością dłoni
codziennych dni

łza się kręci w oku.


number of comments: 14 | rating: 9 | detail

RemPul

RemPul, 16 june 2011

Kocie łby

szlifowane monotonnym marszem
lśnią po deszczu jak lustra

gdybyś potrafił się zatrzymać
zobaczyłbyś swą prawdziwą twarz

gnasz

i tylko zamazane oblicze
migocze w wystawach.


number of comments: 5 | rating: 5 | detail

RemPul

RemPul, 13 june 2011

Żyję na zakrecie

nie mam wpływu
na to co się ukaże 
na horyzoncie - toczę się
twoją siłą odpychania

niewysłowionych prób
zmiętolone kartki
drą się o napis na murze

jestem sam - nienawidzę was.


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

RemPul

RemPul, 1 june 2011

Tortura

Cisza - bliźniacza siostra kłótni
czai się w nogach łóżka grając
jak na strunach lutni (na postronkach nerwów)
wibruje brakiem słów - czarną dziurą -
dziś znacznie potężniejszą niż wczoraj
w pułapkach nocy przynęty nadziei
wabią iluzją snów - marą kolorowych złudzeń
by przetrwać choć do jutra
własnym konturem - koszmarem

spadają pojedyncze krople.


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

RemPul

RemPul, 1 june 2011

Prośba

Gdy już przebijesz
mur ulicy własną ręką
i wciąż nie zostaniesz zauważony
połóż czapkę
i odejdź

ktoś kiedyś ją znajdzie
żebrząc
o twój szczęśliwy grosz.


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

RemPul

RemPul, 1 june 2011

Czucie

Zmęczone wrzeciono czasu
rwie poplątane

skrzydła albatrosów zabierają
puste brzegi - na jeszcze dalsze
połacie nieistnienia

coś we mnie drga nieroztropnie

wiosna.

..............

(wersja II ala Miladora)

Czucie

Zmęczone wrzeciono
rwie poplątane

skrzydła albatrosów zabierają
puste brzegi - na jeszcze dalsze
połacie

coś we mnie drga nieroztropnie

wiosna.


number of comments: 12 | rating: 4 | detail

RemPul

RemPul, 26 may 2011

Głęboki fotel

Krew nie znika
wypływa kolorem
gdy zapadasz się
oswajana tyranią pluszu

już nie wstaniesz
zjedzą cię zielone bambosze

będziesz spłoszoną draperią siebie.


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

RemPul

RemPul, 26 may 2011

Kropka

nad i
zakwitła
czarną plamą
i
nic poza tym
nic
się nie stało

odcisk wysiedzianych wspomnień
zagłębił się w zapachu

szukam jej ciepła.


number of comments: 2 | rating: 2 | detail


  10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1