14 june 2013
Cztery kafle w łazience
pęknięte
kości w ręce
ból nie przechodzi
trwa uporczywym uściskiem
każdego ranka świadomość drąży
ten sam obraz ciebie
"już tego nie czuję..."
zabijam złowrogie echo uderzeniem w ścianę.
RP
Latest items:
other poems: Podmuchy, ---, Zen ogrodu, ***, Już nie sięgam wzrokiem, Metamorfozy, Cztery kafle w łazience, xxx, Kiedyś zatrzymał mnie chłód, Golem, Tu i teraz, Obok Nike z Samotraki, Rime, Traffic, Daydreaming, You are walking my dreams, Don't, O świcie, Haiku, ***, Reduta, W mojej głowie mętlik, Kamienie, Kocie łby, Żyję na zakrecie, Tortura, Prośba, Czucie, Głęboki fotel, Kropka, Nieład wizerunku, Wiem co czujesz, Koniec końca, Afrodyzjak, Chłód, Wena, Syn, Wiersz, Nie kochasz mnie, Cała pęczniejesz kwiatem, Śledzę twoje spojrzenie,
Latest comments:
30 december 2025
AS
nie powinno się oceniać autorów, ale tematy
30 december 2025
Jaga
Miłość nie jedno ma imię :))
30 december 2025
Ja próbuję :))
30 december 2025
Dwie drogi. Świata, który odchodzi pomału
30 december 2025
Weronika
Źdźbło w oku Różewicza.
30 december 2025
violetta
Aż tak nie rozpoznaję zwierząt:)
30 december 2025
Mama z synkiem, któremu już wyrosły małe
30 december 2025
Cudaki:)
30 december 2025
Jak moje wnętrze, choć gorsze:)
30 december 2025
To dzień dzisiejszy. Wg kalendarza i meteorologii,
30 december 2025
ais
Przypomina najnowszego Frankensteina, który
30 december 2025
Wolnyduch, dziękuję i jeszcze raz Najlepszego
30 december 2025
wiesiek
30 december 2025
Jaga
29 december 2025
wiesiek
28 december 2025
wiesiek
27 december 2025
marka
27 december 2025
marka
27 december 2025
marka
27 december 2025
marka
27 december 2025
marka
27 december 2025
wiesiek