12 december 2018
niedoskonały
Bóg uczynił człowieka naturą nie urzeka
dążył do upadku już w raju gdy podjadł jabłek
otrzymał obstrukcję odkrył swoją nagość
biedny człowiek zabił człowieka
mało co się nie utopił gdyby nie Noe
brzegi nienawiści zawładnęły porosły serca
kamienne jak skały jasny granit i diamenty
woda skarb bezcenny wręcz niszczony gardzony
kilka książek wywarły wpływ na śmierć milionów
Biblia Koran i Atlas grzybów śmierć rozumiem na kilka imion
nieść chciwość ten wiatr człowiekiem zamiata
rozprasza myśli pędzi jak stado na szczyt głupoty
bez szans na sens istnienia tutaj na Ziemi
pomiędzy naturą spokojem ducha
ciszą co nie milczy bezimienna
odliczam dni by skończyć z tym syfem
wezmę wdech i podzielę się z tobą chlebem
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma