nicnowego, 30 stycznia 2017
Pokój był przestronny, ale duszny.Białe ściany dawno przeżyły swoją świetność.Omiatane wszędobylskim kurzem zmieniły kolor
na brunatno-szary, gdzieniegdzie farba łuszczyła się niczym wylinka na grzechotniku straszliwym.Wiszące niegdyś
obrazy zostawiły po sobie jaśniejące prostokąty (... więcej)
Pi., 28 stycznia 2017
Andżela: No dobra... To jedziemy! Raz! Dwa! I!
Rysiek, Bolo, Piącha, Badyl:
Seksapil to nasza broń kobieca...
Zofia: Stop! Co to jest?
Piącha: Co? Co? Jak to co? Piosenka to jest?
Zofia: Piosenka? A jakaś taka niezbyt melodyjna...
Piącha: Bo proszę władzy, w piosenkach nie o melodię (... więcej)
Gramofon, 28 stycznia 2017
Rozmemłana mamałyga ślamazarnie stąpała po grząskim gruncie. Nieopodal pewien podstarzały archeolog szukał rzeczy. Pomiędzy nimi w starorzeczu, rzecz to niesłychana, pływała starannie wypielęgnowana porzeczka. Mamałyga ujrzawszy rzeczoną porzeczkę, postanowiła podejść (... więcej)
Gramofon, 25 stycznia 2017
- Panowie! Uspokójcie się! To jest naprawdę ważna sprawa. Zebraliśmy się tu dziś, by rozwiązać ostatecznie palący problem, szczepić czy nie szczepić. Rozumiem, że mamy XXI wiek i każda jednostka ma prawo stanowić sama o sobie. Proszę o spokój prawą stronę. Mam (... więcej)
nicnowego, 24 stycznia 2017
Jo spojrzała na połyskującą złotem, ogromną tarczę wiekowego chronometru. Zadarła głowę tak mocno, że aż poczuła jak przeskoczył jej jeden mniej stabilny krąg szyjny
- ałłła- przebiegło jej w myślach
Jednak pełna podziwu dla tej niebywałej
tykająco-szumiącej konstrukcji zatopionej (... więcej)
Gramofon, 23 stycznia 2017
Metaliczny dźwięk przeszywał głowę Mariana. Wybiegł z domu, dławiąc się zainfekowanym powietrzem. Upadł na kolana. Rzygał wijąc się w konwulsjach. Gdy wyrównał oddech, zebrał wszystko pośpiesznie do kieszeni. Spojrzał w górę. Metalowe insekty przypominające elementy starych ściennych (... więcej)
wiosna, 22 stycznia 2017
"Nie pamiętam ile metafor " zostawiło jego pióro. A pisał pięknie o życiu, którego już tak niewiele zostało i o utraconej miłości. Często miałam oczy zamazane od łez. Mówił" Cóż robić, kiedy jutra już tak mało i drzewo życia złamane. A tak lubię łąki ,ptaki, plaże...i (... więcej)
Gramofon, 21 stycznia 2017
Mały Książę przemierzając kolejne dwie galaktyki, nie napotkał żadnych ciekawych planet.
Po kilku dniach bezowocnych poszukiwań, stracił już nadzieje, że w tym czarnym wszechświecie znajdzie coś lub kogoś ciekawego, aż tu nagle, dostrzegł małe czerwone światełko. Powoli, z nieufnością (... więcej)
hierinim, 21 stycznia 2017
Na spotkaniu o Stachurze była dziewczyna, która nie pije alkoholu w piątki. A co to był za alkohol? Szampan przyniesiony przez Nonę. Nona ma pewną rękę. Niezamierzona przestrzeń; można jeszcze dostawić stolików wraz z krzesłami dla ładnych ludzi. Rozmowa szła o ogonach. Prelegent Jakub (... więcej)
Gramofon, 20 stycznia 2017
-Chodź szybko, zaraz będzie ciemno!
-Nie poganiaj mnie, nie mam siły i tak nie zdążymy. -Kaśka zatrzymała się i zgięła wpół, jakby miała zaraz zwymiotować. Karol zorientował się, że coś jest nie tak, dopiero w momencie gdy przestał słyszeć przyśpieszony oddech Kaśki. Zawrócił (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
3 października 2024
DrżeniaArsis
3 października 2024
Dwie wojnyMarek Gajowniczek
3 października 2024
Pieprzyć to!Eva T.
3 października 2024
cudzołóstwoMelancthe
3 października 2024
Demon z popiołówMarek Gajowniczek
3 października 2024
Światła porankaJaga
3 października 2024
Kwiatki u sąsiadki.Eva T.
3 października 2024
kawał drogiYaro
2 października 2024
0210wiesiek
2 października 2024
jestemYaro