Wieśniak M, 29 września 2011
bagaż już spakowany
raptem w dwie reklamówki
czekam teraz na sygnał
tej przeklętej taksówki
siadam łażę bez celu
sprawdzam gaz okno prąd
niech mnie wreszcie zabiorą
wraz z bagażem precz- stąd
co w bagażu? no właśnie
czysta forma bez treści
tej ostatniej niewiele
by choć w (... więcej)
szaloonaM, 28 września 2011
Obrażona księżniczka wygodnie siedziała na tronie, niepotrzebnie bijąc się z myślami. Skręcała kolejnego papierosa palcami brudnymi z pasteli i postanowiła, że tego wieczoru nie uroni już, ani jednej łzy, nie mogła jednak pogodzic się z faktem utraty pewności siebie, którą uważała (... więcej)
szaloonaM, 28 września 2011
Tylko bajki, tylko w głowie
każda z nich nam coś opowie.
Pierwsza była niecierpliwa,
jak oliwa sprawiedliwa.
Wszystkie rozumy pozjadała, aż na koniec oszalała.
Druga, szła ścieżką własną
światła na niej nigdy nie gasną.
Dzięki nim się nie zgubiła, niczym też się (... więcej)
Miladora, 28 września 2011
Ja i ty - jesteśmy jednej krwi.
(R. Kipling - Księga dżungli)
Ballada o szczurach
Pewnego dnia (tak na marginesie, lubię zaczynać od słów „pewnego dnia”, ponieważ nadal uważam to za najbardziej intrygujące wprowadzenie w temat), a więc, pewnego dnia, zniknęło mi z łazienki (... więcej)
Ilona Ewa Urban, 24 września 2011
Szłam brzegiem konwalii, brodząc w trawie coraz bardziej mokrymi butami
i licząc na to, że zapach uniesie mnie gdzieś dalej.
Szłam brzegiem konwalii i woni omywającej moje ciało, by rozważyć to, co nierozważalne.
Upadłam, a może raczej zostałam porwana przez odurzające wołanie
(... więcej)
Wieśniak M, 23 września 2011
Była punktualnie. Umówiony znak rozpoznawczy - gazetka pod pachą, radoście wyciągnęła nagłówek na powitanie. Właściciel gazetki, przystojny brunet, okazał się nadzwyczaj eleganckim kandydatem. Ujął ją i rękę, którą może o kilka sekund dłużej przytrzymał przy ustach, niż by to (... więcej)
przemubik, 22 września 2011
Powoli układa się do snu. Patrzy jeszcze raz na zdjęcie Marka po czym zasypia. Sen przynosi koszmary. Walczy ze swoją matką o brązowe sandały. Chwyta najbliższy kamień i zabija matkę. Budzi się spocona błądząc myślami po śnie. Zastanawia się, skąd ten sen? Patrzy na zegar wiszący nad (... więcej)
Wanda Szczypiorska, 19 września 2011
To już było, ale nie w takim wykonaniu. Nie w wykonaniu Waldka Kazubka. I to jakim.
http://www.supershare.pl/?d=237F51202
Trzeba pobrać, ale za to każdy może mieć głos Waldka na własność.
przemubik, 19 września 2011
Nie czekał, ani chwili dłużej. Wyszedł. Oni o mnie nic nic nie wiedzą - myślał - a patrzą na mnie z góry, przez to jedno zdanie.
Tak, też zrobił. Gdy znalazł się już przy ulicy Sienkiewicza, rozejrzał się wokół. Nikogo...a miała czekać. W cholerę - pomyślał - co robić...
Na (... więcej)
Wieśniak M, 18 września 2011
witam jestem wieśniak
nie proszę nie regulować odbiorników
tylko wyczytać z zakłóceń właściwy obraz
nie doszukiwać się znaczeń gdzie ich nie ma
nie przechodzić obojętnie obok ich miejsca pobytu
prawda zawarta jest w snopku siana
nawet jak nie zdążycie schować na zimę
będzie (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
15 października 2024
ZgodnieYaro
14 października 2024
zgodnieYaro
14 października 2024
To ma być kaszka?Jaga
14 października 2024
Laranjasam53
14 października 2024
1410wiesiek
14 października 2024
Jesień - niby kolorowo,Eva T.
14 października 2024
112Marek Gajowniczek
14 października 2024
OgromBelamonte/Senograsta
13 października 2024
Jesień zaczyna się wierszemsam53
13 października 2024
W deszczu spadających ptakówArsis