Marek Tykwa, 17 października 2014
Zakochałem się. Tak, tak. To cholerstwo w końcu dopadło i mnie. Pozazdrościłem innym, czy co? Nadeszło niespodziewanie i uczepiło się jak choroba. Portalowe voodoo przez ekran. Uwierzcie. Walczyłem. Broniłem się. Nie chciałem ulec, ale się nie udało. Sam w to jeszcze nie wierzę. Czuję (... więcej)
Wieśniak M, 15 października 2014
Istnieje obecnie przekonanie, że wszystko co ślina przyniesie, należy bezwarunkowo wyartykułować. Ta pewność zastąpiła pielęgnowaną w narodzie cnotę skromności, dającą szansę edukującej się młodzieży, ogarnąć większość spuścizny narodowej. Spowszedniało uprawianie słowa pisanego, (... więcej)
Marek Tykwa, 15 października 2014
Siedzi pod oknem dziwnie opatulony w jakieś łachmany na moim osobistym fotelu z ikei i nic nie mówi. - Co ty tutaj robisz Tusk? - od razu go rozpoznałem, tego pogardliwie sejmowego grymasu twarzy nie sposób zapomnieć. - Wpadłeś z odwiedzinami? Myślałeś, że jak się przebierzesz w byle co (... więcej)
Marek Tykwa, 15 października 2014
Wpadłem do pierwszej lepszej z brzegu. Nie było czasu spytać się czy można, tylko gdzie. Zdumiewająca biegunka. Ciasnota muszli, pełna obietnic i możliwości. Spotulniała perspektywa wydalania, po między fascynacją brązu, a czasem irytującym porcelany. Ulżyło od razu. Musiałem coś zjeść (... więcej)
Marek Tykwa, 15 października 2014
Pierwszy raz złapał mnie gdy wstałem, był suchy, jak przedwcześnie oznajmiająca o swoim istnieniu gruźlica. Umyłem zęby i napiłem się kawy. Później złapał ponownie, jak wyszedłem z domu, był nieustępliwy, nachalny i ochoczo odstraszający. Następnie w tramwaju, na drugim przystanku, (... więcej)
Marek Tykwa, 15 października 2014
To dobry samochód, bierz go pan bez gadania i odjeżdżaj, trafił się kupiec, więc go nakręcam. No nie wiem sam, mówi tamten, oglądając z przodu, z tyłu i w środku, żebym nie żałował. A czego tu żałować, skoro jeszcze pan nie kupił?, nakręcam go bardziej. No właśnie o to chodzi, (... więcej)
Marek Tykwa, 15 października 2014
Przyjaciela mi zamknęli w psychiatryku. Co prawda miał słabszych kilka miesięcy i przestał pracować, ale żeby od razu z grubej rury? Kto wiedział, że przez nikogo nie spodziewana redukcja etatów się do tego przyczyni. Inny koncern wykupił i wyciągnął swe łapska po swoje. Nadszedł czas (... więcej)
Marek Tykwa, 13 października 2014
Jak to mówią, na głupotę nie ma lekarstwa, ale usłyszałem wczoraj w teleexpresie, że ktoś wymyślił urządzenie mierzące ludzką głupotę. Miesiąc temu poszedł w miasto specjalnie przydzielony z ratusza do tych celów agent, żeby sprawdzić, czy zadziała. Ponoć ten wybitny naukowiec, (... więcej)
Marek Tykwa, 13 października 2014
Zawsze jak widzę jakąś nieprawość, to wyobrażam sobie jak wymierzam sprawiedliwość i jestem z tego bardzo zadowolony. A później wracam do rzeczywistości, bo wiem, że na co dzień ustępujemy wszelkim gnojkom, bo nie są warci wysiłku kiwnięcia palcem. Ale jednak niesmak powoduje to, że (... więcej)
Marek Tykwa, 13 października 2014
Żeby tak zdechł, za to co zrobił. Żeby ten rower, który mi ukradł sprawił, że podczas ucieczki odpadnie siodełko i od rury na której będzie siedział krew mu z dupy pójdzie. Żeby tej rury później nie mógł wyciągnąć i żeby musiał iść tak przez pół miasta na pogotowie, ale by (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
14 marca 2025
Marek Jastrząb
14 marca 2025
sam53
13 marca 2025
marka
13 marca 2025
marka
13 marca 2025
marka
13 marca 2025
marka
13 marca 2025
marka
13 marca 2025
wiesiek
13 marca 2025
Yaro
13 marca 2025
absynt