2 marca 2013

Program przyrodniczy

Odkrywałem siebie na kanale
przyrodniczym.

Biegłem w oku zwierzęcia,
jakby w przyszłość.

Las. Podano mi zupę.
Na moich oczach pożarłem ofiarę.


liczba komentarzy: 19 | punkty: 21 |  więcej 

Ania Ostrowska,  

Pomyślałabym nad innym tytułem i proponuję bez "mi" :)

zgłoś |

tadik,  

jeszcze wrócę do tytułu, dziękuje za sugestie, pozdrawiam:)

zgłoś |

Szel,  

zupe z czego? :P

zgłoś |

tadik,  

z pomidorówki;P

zgłoś |

Szel,  

pomidorowka TEZ MI OFIARA :p

zgłoś |

tadik,  

surowego nie jadam;)

zgłoś |

Szel,  

sluze ogniem :P

zgłoś |

blue eye,  

ta zupa mi tu jakoś nie pasuje, bardziej jakiś stek... :)

zgłoś |

tadik,  

stek jest krwisty, a ja tu łagodniej pożeram:))

zgłoś |

Florian Konrad,  

jest pomysł! co prawda nie jakoś porywająco oryginalny, ale jest. natomiast wykonanie- kuleje.

zgłoś |

tadik,  

zmieniłem wersyfikacje. jeśli wykonanie wciąż odbiega od pomysłu, pozostawie kulawe, pozdr.

zgłoś |

tadik,  

dzięki Jarku:)

zgłoś |

Jerzy Woliński,  

jest wizja:)

zgłoś |

tadik,  

taką zaserwowali:)

zgłoś |

Hosanna,  

Jedyną odpowiedzią na pożeranie jest kreacja. Ofiara domaga się zadośćuczynienia. Najadłeś się teraz do roboty :) Tak sobie sama mówię bo przecież choć kocham zwierzęta bez oporów na własnych oczach zajadam kotleta z ofiary bestialsko hodowanej i transportowanej. Poczułam Twój dreszcz ... Zwierzę tam ... jest.

zgłoś |

tadik,  

uświadomienie odtworzenia postaci scenicznej, tak jak napomknęłaś... pozdrawiam:)

zgłoś |

issa,  

Zaczęłam przeglądać sobie własne katalogi pożartych ofiar. I rozglądać się, czym jest "dystans". I czym mogą być ekrany. Wczoraj byłam na telekonferencji. Może ze dwanaście obrazków. Kilka z obrazków widziało się nawzajem również bez pośrednictwa kamer. Niektóre z obrazków nie znały się wcześniej; wyświetliły się, by wymyślić podstawy działania, które ma łączyć Polskę i Portugalię, i kilka jeszcze miejsc na świecie. Jeden z obrazków mężczyzn chrupał orzeszki w domu, a później stanął mu za plecami obrazek kobiety i też zaczął jeść. Inny z obrazków miał na rękach obrazek podsypiającego oseska, a gdzieś spod nóg poszczekiwał mu obrazek głosu niewidzialnego psa. Obrazki rozstały się po dwóch godzinach. Za żadnym z nich nie tęsknię. Żaden z nich nie tęskni za mną.

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1