29 grudnia 2012
29 grudnia 2012, sobota ( Nie przepraszaj )
nie mam czego wybaczać
szare sukienki
spaliłam na stosie ofiarnym
kiedy przyłapałam pamięć
na skwapliwym zapisywaniu
ciemnych stron
jakby nie miała
zielonego atramentu i pojęcia
o łąkach ze śladami naszych stóp
wygrzewanych w słońcu
zdobyciu tysiąca gór
nim potknęły się o kamień
dziś idealnie nieidealni
siądźmy na dawnej ławce
wyrytej sercami
obejrzeć zadrapania
a jeśli mamy konać
to tylko ze śmiechu
do łez się zanośmy
może zmartwychwstaniemy
dla miłości
13 sierpnia 2025
wiesiek
13 sierpnia 2025
absynt
13 sierpnia 2025
absynt
13 sierpnia 2025
absynt
13 sierpnia 2025
absynt
13 sierpnia 2025
absynt
12 sierpnia 2025
wiesiek
12 sierpnia 2025
ais
11 sierpnia 2025
Jaga