26 maja 2011
Balonik na wietrze
Koniec dominacji białego człowieka.
Imperium się kurczy. Do przodu ucieka.
Odkryte zostawia rynkowe przestrzenie.
Na wschodzie już myślą nad ich wypełnieniem.
Pieniądz nie zna granic i własność ich nie chce.
Kto dobrze zapłaci - niech robi co zechce.
Dla wszystkich nie starczy. Nierówne podziały.
Świat żegna kolonie dziś balem wspaniałym.
Otwarte granice.Otworzone klatki.
Na drzwiach zatrzaśniętych stukają kołatki.
Ubodzy chcą pracy, ochrony i chleba,
lecz zalewu biedy wielkim nie potrzeba.
Niech świat się gotuje już we własnym sosie.
Wspaniały liberał maluczkich ma w nosie.
Ma swoje problemy i w kieszeni dziurę.
Chce swoich zjednoczyć. Otoczyć się murem.
I z dala od reszty tworzyć Atlantydę
i wyjść po królewsku - nie cicho, ze wstydem.
Bye, bye Ameryko! Stara Europo,
kto teraz się z tobą podzieli swą ropą?
Kto praw przypilnuje i bronić cię zechce?
Dziś ciesz się swobodą. Balonem na wietrze.
27 kwietnia 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 kwietnia 2024
NumerMarcin Olszewski
27 kwietnia 2024
Ulica niebolesnychkb
26 kwietnia 2024
2608wiesiek
26 kwietnia 2024
zgarbiona wiarasam53
26 kwietnia 2024
CancerArsis
25 kwietnia 2024
nie mogę zasnąćYaro
25 kwietnia 2024
zatopiony obrazYaro
25 kwietnia 2024
***eyesOFsoul
25 kwietnia 2024
Adam Zagajewski - pamięćsam53