7 lipca 2012
WIWERE.
WIWERE
Kiedyś! to ja byłam taka super prima sort,
Kiedy.... to ja byłam, taka super prima sort
Gdy oprócz wspomnień chwil odległych lat
Została nadzieja na drugie prima sort
Nadziei nie można zabronić nikomu i nigdy.
Gdy nad urwiskiem, który runie stoję
Z nadzieją patrzę w beznadziei dal
To wierzę w ster, który dzierży ON
Bo na nic mój sprzeciwu ból.
Decyzji ostatecznych nie podejmę sama
Nawet…. gdy je podejmę sama
Słów żegnaj, nigdy, zawsze…
O! naiwności święta! To nie ja!
Hmm… To los! To los! To los!
Jestem tu tylko na chwilę krótką
Aby dokończyć co nie dokończone
I choćbym bardzo chciała zmienić los
To muszę zadanie dokończyć.
Żyję dniem i biorę co przyniesie.
I niechaj każdy dzień ze słońcem w pysku wstaje
Nika.
1 października 2025
sam53
1 października 2025
Belamonte/Senograsta
1 października 2025
smokjerzy
1 października 2025
ajw
1 października 2025
ajw
1 października 2025
ajw
1 października 2025
ais
29 września 2025
Belamonte/Senograsta
29 września 2025
absynt
29 września 2025
absynt