17 maja 2013
17 maja 2013, piątek ( Niemiasto )
To nie było miasto tylko szereg domów i nie było tam ludzi, tylko mieszkańcy. I nie było tam dróg, tylko milczeniem zapamiętane ślady. Niemiasto krzyżowały nierzeki, w których ani kropli wody a oddalone niegóry, nie miały chociaż jednego najmniejszego szczytu. W każdym z domów klepsydry pokazywały za pięć dwunasta, bo tam nie było nawet czasu. Może dlatego mieszkańcy nie byli ludźmi to jednak bardzo szczęśliwi.
Autobusów też nie było, rowerów, łyżew, wrotek, nawet hulajnoga nie istniała, no bo jak, przecież nie było tam dróg. Nie było tam i kościołów, bo nie było lasów, przez co i drzew, z czego wynika, że nawet jednego krzyża. Brak krzyży przyczynił się do nieistnienia Boga, bo Bóg bez krzyża nie ma prawa bytu. Lecz tam była miłość i nikt do dzisiaj nie wie skąd i dlaczego.
Każdego poranka, mieszkańcy otwierali szeroko okna, z nadzieją, że może dziś czas do nich zawita. Lecz ani kur, ani dzwon, tylko wciąż trwająca cisza. I tak nie mijały długie lata, nieczas temu sprzyjał.
Jednak pewnego poranka, bo wielu nielatach, mieszkańcy zauważyli wielki krzyż, na środku niemiasta. Klepsydry pędem ruszyły w stronę dwunastej, biły dzwony, lecz mieszkańcy stali się nieszczęśliwymi, bo zbawiono ich z nieczasu i stali się ludźmi.
26 kwietnia 2024
CancerArsis
25 kwietnia 2024
nie mogę zasnąćYaro
25 kwietnia 2024
zatopiony obrazYaro
25 kwietnia 2024
***eyesOFsoul
25 kwietnia 2024
Adam Zagajewski - pamięćsam53
25 kwietnia 2024
2504wiesiek
25 kwietnia 2024
IdęKrzysztof Piątek
25 kwietnia 2024
Bajkowyvioletta
25 kwietnia 2024
Misja z paremiąsamoA
25 kwietnia 2024
W wielkim mieściesamoA