30 czerwca 2013
29 czerwca 2013, sobota ( Czasami mam pytanie )
Nie, nie, z większym akcentem na drugie nie. Wywaliła oczami a wraz z nimi kieliszek
i znowu plama-powiedziałem, To tylko białe wino, odkrzyknęła, z szyderczym uśmiechem, odwracając wzrok. Ale przecież mówiłeś, wykrzyknęła, gasząc nie wiem którego. Mówiłem i powtarzam nie, nie lubię mówić, gdy masz uszy u niego. Ja u niego, aż powstała, nie masz nawet pojęcia o księżycu, to nawet nie pełnia. Więc przemilczałem. Lubię nocą patrzyć w okna, gdy on tylko rogalem. Pełnia to słowo, ona nigdy nie zrozumie. Kiedy wreszcie wstała z fotela, uderzyła mnie w twarz, bo nie pełnia. Spojrzałem na ścianę, brak obrazów, więc co do stracenia. Tam jest morze fale plaża, o tej porze wszystko śpi, nawet rybackie łodzie, a ja chodzę, mówię dobry wieczór, łowieniem zmęczonych mew, mówię bezdomnemu psu, jak się czujesz, nawet pytam boga, a co robisz o tej porze.
9 marca 2025
Trepifajksel
9 marca 2025
absynt
9 marca 2025
absynt
9 marca 2025
Yaro
9 marca 2025
sam53
9 marca 2025
Belamonte/Senograsta
8 marca 2025
wiesiek
8 marca 2025
Marek Gajowniczek
8 marca 2025
Arsis
8 marca 2025
dobrosław77