21 marca 2013
21 marca 2013, czwartek ( Byleby stawać w płomieniach. (święta inkwizycja depresji) )
Każdego dnia na nowo zbierać stos, z nadzieją, że jeszcze będzie można zniknąć na wieczór, po paczkę zapałek. Wymknąć się i nie wrócić, co zwykle kończy się ugrzęźnięciem w piachu, błocie, pobliskim jeziorze. Są jeszcze drzewa i latarnie. Wystarczy nadać sobie odpowiedni pęd, kierunek i nie zwątpić. Nigdy nie wątpić w wyciągnięte dłonie, ale też w zaciśnięte pięści. Świat nie jest tylko czarny i biały. Świat to setki odcieni szarości, ale jeśli mam to zamienić w barwy, a chcę to zamienić w barwy, nie pozwól mi tylko stać i patrzeć. Pchnij mnie proszę lub pociągnij za sobą. We dwoje łatwiej przypilnować uśmiech.
14 marca 2025
absynt
14 marca 2025
absynt
14 marca 2025
absynt
14 marca 2025
jeśli tylko
14 marca 2025
ajw
14 marca 2025
ajw
14 marca 2025
absynt
14 marca 2025
Marek Jastrząb
14 marca 2025
sam53
13 marca 2025
marka