16 lipca 2012
7 listopada 2011, poniedziałek ( z pamiętnika wypadu do Międzyzdrojów (5) - o co tyle nerwów? )
dla Szel, Wojtka i Bazyla... no i dla mnie, oczywiście
znów siedzimy w Twojej kuchni
czytam Ci słowo choć wcale nie chcesz
wiedzieć
za ile sprzedają i kupują świat
skoro masz nieszczelne okno
przygarnij
może byśmy coś zjedli
kolejną poezję
kotlet
14 listopada 2024
KaterinYaro
14 listopada 2024
FluktuacjeArsis
14 listopada 2024
Muslimowo. Szczypce śmierciArsis
14 listopada 2024
0005.
14 listopada 2024
0004.
14 listopada 2024
....wiesiek
14 listopada 2024
święta - dzieci przyjadąsam53
14 listopada 2024
oszukać jest najłatwiejYaro
14 listopada 2024
we śnie widzę dziurę którąsam53
13 listopada 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga