16 listopada 2023
Dendro teo
Za matkę otrzymaliśmy rozłożystą wierzbę,
surowym ojcem okazał się nieobliczalny wiatr.
Wirowaliśmy w ich błogosławieństwie,
jak posłuszne liście, w imię ratunku
dla obumierających ulic i placów.
Nastąpił upadek, złamały się mosty.
W piwnicach gniły trupy
i tylko jedna kobieta,
porwana odkrywczą intuicją,
wybiegła nam naprzeciw.
Znaleźliśmy w niej żywe słowa,
których nikt nie pojął
z ust pięknego proroka,
wyklętego po święcie bytu,
ostatnim w multimedialnej epoce.
Uwierzyła.
Chaos jej włosów
- w nich moc nowych włókien
po nas.
17 listopada 2025
sam53
17 listopada 2025
sam53
17 listopada 2025
jeśli tylko
17 listopada 2025
ajw
17 listopada 2025
smokjerzy
16 listopada 2025
sam53
16 listopada 2025
tetu
16 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
16 listopada 2025
wiesiek
16 listopada 2025
smokjerzy