poezja

poezja
Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 12 listopada 2021

Ozdrowieńcy

Widziałem wywiad
Z człowiekiem który otarł się o śmierć
Wrócił właściwie z przypadku
Przyniósł
Szare kolaże obrazów z tamtej strony
I kolorową charytatywną wdzięczność
Która już nie umeblowuje żadnego z tu-i-teraz

Ja otarłem się o miłość
Szaro milczę
Patrzę
Jeszcze nie wróciłem



Towarzysz ze strefy Ciszy IV X MMXXI ad


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 12 listopada 2021

Minerałość

Nie ma o mnie nic
W Wikipedii - to wystarczy
By anulować akt urodzenia
I prześledzić czy gdzieś
Nie popełniono nadużyć

Wywracam się na lewą stronę
Zwykła odpowiedź
Na restrykcje i obostrzenia

Znowu mnie nie ma
Tam gdzie słońce dochodzi
Jestem minerałem
Społeczeństwa

Zaistnieję dopiero jako
W pełni wydobyty
Samorodek

Podobno takie są piękne
Dopiero po doszlifowaniu
Do obecnych trendów mody



Towarzysz ze strefy XIII X MMXXI ad


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 12 listopada 2021

Podatek od wartości zastanej

Życie okazało się tak
Miażdżąco jednorazowe
Że naprędce powołana
Rada renegatów zarządziła
Obowiązek recyklingu dusz zwrotnych

Te wszystkie nieugięte spojrzenia
Przemycane pomiedzy
Rozdawanymi kartami
Podobno mają moc
Widzenia przez dym, mgłę
I niejasną przyszłość

To gra o wszystko
A zasady będą ustalone
W trakcie analizy powykonawczej
Sekcji zwłok
Czy jakoś tam

Smarujemy co rano chleb wierszami
W nadziei ze będzie
Odbijało się mniej żrącą goryczą

A ty - poeto - jeśli napisałeś wiersz
Ulepszający świat
To teraz idź i zarób na to


Towarzysz ze strefy Ciszy XIV X MMXXI ad


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 12 listopada 2021

Lidar

Wiersz dopiero czytany z daleka
Z zaświatów wyśmianych
Leśmianych
Pokaże te warstwy skryte

Tą głową czytelnika pokiwa się później
W uznaniu
Że jednak nierówności
Uwierają
Tak gładko

Przeoczyłeś czytelniku
Chociaż tak dumne i kolorowe
Odnośniki do antyku
Nadętych Cezarów którzy
Jedną ręką
Jeszcze tu
A drugą już tam

Chciałbyś teraz bez końca wracać
W te wersy
Przepowiadające przeszłość
Języków nieznanych
Nieprzetłumaczalnych na upływ czasu

Niezbicie klepsydry
Dowiodły
Pierwotne analizy
Ściągi
I główmego nurtu nurtujące

A bastylion to pradawna liczba
Licząca ciężar grzechów
Licząca dusze zbłąkane
W przełęczach alpejskich
Które ku chwale sojuszy
Kości piętrzyły w stosy
Atomowe

I teraz już je widzisz
Jak na dłoni

"Swędzi mnie lewa - na pieniądze"
Mówisz drapiąc się po
Przebitym boku

Miałeś chamie dłoń
Czytającą braille'em
Po dotykowych ekranach
Sekretne struktury czasu

Lecz podniesioną w górę w serdecznym
Pozdrowieniu
Dałeś ją sobie odrąbać
Władzy ludowej
Ciosającej równosci Prokrusta


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 12 listopada 2021

Spotkanie anonimowych wierszoholików w urzędzie katastru miejskiego

Oszczędność w słowach
Nie uchroni cię
Przed narażeniem na
Pociąg
Za spust
Za języczek procentów
Za powyrywane z futryn
Paznokcie

(Ten wiersz już był dwukrotnie destylowany
Przepuszczony przez papkę urzędowych formularzy
Przekroczył już siedemdziesiąt
Na ostatniej prostej)

Wierszoholikiem nie jest ten
Co w weekendy rzyga pod stołem
Słowotokiem w roztańczone towarzystwo
Czarnych butów
Co wśród rozpalonych
Bezobjawowo
Bezobjawowych głów
Nie może się podnieść
Spod zwału
Zawałów
Zawarstwionych znaczeń

Wystarczy że codziennie- po pracy
Walniesz sobie szota
Mocnych dosadnych niedopowiedzeń
Zagryzionych tym na zatracenie tchu
Milczeniem do lustra

Nie zwolni cię to jednak
Z podatków
Od słów niewypowiedzianych

Ugrzęzły w gardle
I bolą tak że to wystarczy
By dostać
Zakaz kontaktu z ludźmi
Na najbliższe czternaście dni


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Mada44

Mada44, 12 listopada 2021

Stajesz się tym kim chcesz być

Nasze czyny mówią o nas.
Nasze myśli tworzą nas
Nic o nas bez nas


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Mada44

Mada44, 12 listopada 2021

Haiku cztery pory roku

Zima

Nagie gałęzie
Pokryte białym puchem
Uginają się

Jesień

Jesienne liście
Dywany układają
Barwne pod drzewem

Lato

Trawa spalona
Temperaturą letnią
Znika w oczach

Wiosna

Kwiecie w trawie
Kolorowe motyle
Wabi zapachem


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 12 listopada 2021

Groźne wizje Krzysztofa J.

Czas chłodnych chlap i mgły tumanów.
Może to etap większych planów
odsuwajacych wschodnią flankę
od pól, gdzie można wjechać tankiem
zwiększając strefę buforową,
by mieć kontrolę nad budową
północnych umocnień Karpatii.
.
To etap gry - jej wstępnej partii
o udział wielkiego sąsiada
w tym, co się w świecie zapowiada
i mógłby być nacisku próbą
powstrzymywania przed rozróbą
na całkiem innych mórz basenie.
Nazywa się to wyprzedzeniem.
.
Zamiar się wciąż nie rzuca w oczy,
ale ta gra się dawno toczy -
osłabiająca nam zaplecza.
Dyskusja trwa o innych rzeczach,
a ruch jest dobrze maskowany,
chociaż widzimy - planowany,
eskalowany etapowo,
a zwany wojną hybrydową.
.
Widział to w wizjach Krzysztof J.
Napiszą: "wierzy w to idiot",
lecz gdyby nawet tak by bylo -
wiele z tych wizji się spełniło
i warto w domach i obejściach
pomyśleć, jak wciąż bronić przejścia
i wszelkie złe myśli oddalać
w rosnących migracyjnych falach!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Misiek

Misiek, 11 listopada 2021

Polska Niepodległa

Dziś kłosy ciepłym latem
jak ze złota się złocą
bo na czarnych polach
z ziarna zboże się rodzi

gwiazdy srebrzą się cichą
nareszcie spokojną nocą
nawet uśmiechnięte słońce
na błękitnym niebie wschodzi

orzeł rozpostarł skrzydła
leci w stronę białych chmur
to rocznica jest polska
nasza listopadowa

raduje się wzruszone serce
niejednego poety natchnione
a miliony krwawiły tyle razy
na zawsze pozostaną blizny

pochowani w tylu grobach
u stóp matki ojczyzny
zmęczeni wiecznym snem
śpią cisi bohaterowie

na stole pachnie znowu
świeży bochen chleba
historia niczego nie zmieni
i za nich wszystko opowie

Nike dziś w święty dzwon
w dzień oznaczony uderzy
dziękczynne pieśni wyśpiewamy
a razem z nami zabrzmi boski chór

nowe ołtarze poświęcimy
obrazy oprawimy w ramy
za te wiekowe ziemie
i naszych przodków ojcowizny

na zawsze już one pozostaną
bo tu polskie powstało plemię


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Anna Maria Magdalena

Anna Maria Magdalena, 10 listopada 2021

Zawieszenie

Nie mam już nic
uczucie pustki bywa głośne
echo niesie żal i poczucie bezsilności
to wszystko zdaje się być niczym
Inni mają gorzej - myślę.

Czarno / białe - obłoki
suną niezważając na przeszkody
raz niebo, raz piekło
nie potrafię się zatrzymać a jednak
pół na pół tu i tu, jestem, trwam- w zawieszeniu.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły


  10 - 30 - 100  

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1