poezja

poezja
Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 13 sierpnia 2023

Sen o chlebie

Czarnym, grubo krojonym,
na cynowym talerzu.
Obok kubek pełen
mleka z wieczornego udoju.

W tle milknące echa głosów
ciepłych jak piec,
w którym niedawno wygasł ogień.

Pomarszczona dłoń
z wolna rozsypująca okruchy,
te układają się w znaki
zwiastujące ciemność.

Drżący palec wskazuje drogę
wiodącą ku mirażom wzgórz
poznaczonych kikutami
drzew.

Za nimi niekształtne plamy
zawsze pustych domostw,
już poza kruchą linią
horyzontu zdarzeń.

Później blask
białej ściany i gwałtowne rozwarcie
oczu.
Sen pozostaje snem,
tylko gardło wciąż dławi
smak.

Czarny, grubo krojony.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Misiek

Misiek, 13 sierpnia 2023

Sny są czasami bardzo gadatliwe

Słyszę twój miły spokojny głos
bez gniewu i bez przekleństwa
czy to w niepamięć odchodzi zły los
tak źle być samemu bez rodzeństwa

Za oknem pada deszcz kroplami
które pukają delikatnie w szyby
poczęstować mnie chcesz owocami
prosisz bym spróbował ale nie na niby

Na czystym z porcelany talerzyku
dwie z lekka niestety robaczywe
a w twojej dłoni tak ciepłej w dotyku
śmieją się czerwone duże czereśnie

Rzeczywiście są słodsze od ciastka
czy naprawdę jest jeszcze możliwe
widzę pierwszy tramwaj to trzynastka
nic nie szkodzi że wstałem tak wcześnie

Czy to na pewno jesteś ty Katarzyno
łzy wzruszenia po policzkach mi płyną
taką chwilę chcę zatrzymać i wziąć w plen*
by zatrzymać już na zawsze cudowne lato

Ciekawe co mój sennik powie na to
kiedy się skończy ten sierpniowy sen…


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Yaro

Yaro, 12 sierpnia 2023

złe czasy

nadszedł czas by się bać
straszą czerwoną gwiazdą
wróg u bram swój jeszcze gorszy
nadszedł czas pokory czas niezgody

pokaż kto jest lepszym kto rycerzem
ołów i stal w cenie żołnierze papierowi
przetopimy na moździerze halbice i pacierze
karabiny maszynowe metaliczne dźwięki

słychać kule słychać jęki płacz udręka
huk dział niemiłosierny rozwalić na atomy
wala się budowle nie ma dokąd uciec
nie ma przyjaciół ruskie i zdrajcy
narody słowiańskie w bratobójczym mozole
kto wydał rozkaz my pachołki gier
skorumpowanych bogaczy


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Misiek

Misiek, 12 sierpnia 2023

MIŁOŚĆ 2023

Tyle lat samotni szukają miłości nieomal wszędzie
tam gdzie jej nie było i nie ma bo ktoś wmawia
im bez przerwy że to jest to jak z dumą pawia
i nikt im nawet nie szepnie że serce tkwi w błędzie

Przecież to Los wie od Fatum co z tego będzie
gdy ranią się wzajemnie i ich ból wiara uzdrawia
a serce wtedy krzyczy niczym nad morzem gawia
w teatrze wszak było zawsze w pierwszym rzędzie

Rozpaczliwie szukają miłości i kiedy się napatoczy
byle gdzie i byle jak ukoją żale tęsknoty i smutki
czemu dziś cały świat nie jest piękny ani uroczy

W ciszy nocy sen nie nadejdzie albo jest za krótki
piórem opiszą w strofach to co otwiera im oczy
a na fortepianie zasną opuszczone serenady nutki


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Yaro

Yaro, 12 sierpnia 2023

gdy przyjdzie jesień

świat byłby lepszy
gdyby nie starość
dostawać dobre świadectwa
zamiast na życie recepty

czuje się jak lew
miłość nie tabletka
wspomagaczy nie potrzeba
ocena zdrowia najwyższą
coś rozbiera ocena zbędna


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Yaro

Yaro, 12 sierpnia 2023

zawołaj

zagubionym na rozdrożach wskaż drogę
sandały rozwiązane rzemyki popękane

w ustach sucho napój baranki moje
włóż mi ziarno mądrości w głowę
niech zakwitnie

śpiew ptaków wiosną
gdy idziemy w pole
pora zasiewu
pora żniwowania
zapuść sierp i siecz
ziarno do spichlerza
plewy dla zwierząt

wyjdź po mnie jak świt wita jutrzenkę
pobiegnę za tobą zieloną łąką przywitać się
wyczekuj nas tato bo ty jesteś ojcem

w myślach znużeni w chorobach zagubieni
cierpimy bez twojego głosu bez radości

co unosi nas pośród ziemi
na niebie ptaki

radość rozbrzmiewa boś niedaleko
przyjdź w pokoju zawołaj nas
jak ojciec z matką swoje dzieci woła


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

jesienna70

jesienna70, 11 sierpnia 2023

w ogrodzie (lato)

latem w moim ogrodzie
malwy strojne w czerwień
nobliwie chylą głowy
nad deskami płotu

wśród śliw buszują osy
a senne koty
szukają plam ciepła
na kamiennych schodkach

nasłuchuję sekretnych
szumów i szelestów
bawiąc się leniwie źdźbłami
rozrośniętych traw

wiatr przynosi zapach
wieczornego deszczu
z chmur sunących cicho
po wyblakłym niebie


liczba komentarzy: 3 | punkty: 7 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 11 sierpnia 2023

Quo vadis? Kto pyta - nie błądzi.

Gdzie indziej niebywała
rzecz tajemna się stała:
Poznaliśmy już pierwsze pytanie!!!
Zapewnienie też mamy:
Jutro drugie poznamy!
Władza do nas ma zaufanie!
.
Wiedza jest dla Narodu,
a "ucieczka do przodu"
to w wyścigu sprawdzona metoda.
Nastawienia ma zmieniać,
pomijać uprzedzenia
i do dwóch trzecie pytanie dodać!
.
Dzisiaj prawda, otwartość
mają niezwykłą wartość
przy strategiach kropelkowania,
a "metoda salami"
próbą przed obawami
doskonale pytania osłania.
.
Media wdzięcznością huczą.
Sztaby szybko sie uczą.
Z ofensywy sukcesów są dumne.
Śmiało w publicystyce
przekraczają granice,
myśląc: "Masy są bezrozumne!"
.
Czas istotną gra rolę,
gdy partyjni idole
na ekranie (na żywo i na bis)
odsuwają gmatwaniem
zasadnicze pytanie
propagandzie sukcesu: "Quo vadis?"
.
Nie ma żadnej potrzeby
pytać: "Być albo nie być?"
gdy wyborcza chwieje się scena,
a sztuki triumwirat
raz odgrywa Szekspira,
ale częściej gag Gangu Olsena.
.
Kto kijem wodę mąci
wątpliwości utrąci?
Wielu pewnie tak sądzi,
bo kto pyta - nie błądzi!
Można jednak wypaść za burtę.
Czas marchewki i kija
szybko płynie i mija
wraz z mainstrimem i głównym nurtem.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Yaro

Yaro, 10 sierpnia 2023

granice

kochanie lubię słuchać ptaków i ciszy
teraz gdy wojna biją ciężkie brzmienia
silny dzwon uderza z wysokiej wieży
chodziłem do kościoła teraz swawola

muzyka ideologia wciąż niewesoła
zabierają moje kości gdzieś na granicę
serce cierpi przy muzyce kałasznikowa
łuski jak plewy wypadają z automatu

teraz. odpocznij teraz przeładuje
będę walczył do samej śmierci
nie cofnę wskazówek świat zabierze
to co oddać powinienem życie za ciebie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 10 sierpnia 2023

Wiersz z wkładką

Tłusta kiełbasa,
sok ścieka po brodzie,
niegolonej od kilku dni
i jednej, przydługiej, nocy.

Była pełna szelestów
gwiazd spadających do rynsztoka.
Pełnego już niepotrzebnych
wyznań i tajemnic.

Sprzedanych za złamanego grosza,
w sklepiku dla przyszłych samobójców.
Tych nagminnie skaczących w przepaść
oraz oblegających drzewa w głębi lasu.

Jednak wszystko to traci znaczenie,
gdy tłusta kiełbasa.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły


  10 - 30 - 100  

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1