
Marta M., 31 maja 2014
Ta linia jest bardzo cienka, z wdziękiem naprężona...
W blasku księżyca drgania wewnętrznych histerii nie mają żadnego znaczenia.
Śmiechem zamykam Ci usta ,a moje ciało chce tańczyć jak wtedy... gdy w paryskiej uliczce pod palcami czułam mury starej kamienicy ,a Ty wąchałeś moje (... więcej)
Marta M., 31 maja 2014
Może jestem infantylna,może szalona,może po prostu zwyczajna...
Jaki sens ma gdybanie nad swoją istotą gdy każdy i tak oceni po swojemu i nada kształt.
Lubię jak Ty malujesz sobie mój obraz.Mówisz potem-ulepiłem Cię...
Jak jedziesz samochodem widzisz mnie na bocznym siedzeniu...na tylnym (... więcej)
gabrysia cabaj, 30 maja 2014
nie opowiem ci bajki
obieram kości
mój ojciec tak obierał
synu
wszystkie bajki poszły spać
.
Marta M., 30 maja 2014
Hallo mówi się...
Jestem romantyczna równie intensywnie jak bezwstydna...
Tak lekko wypowiadam słowa a one tak precyzyjnie odnajdują Twój narząd słuchu..
Najpierw prawe ,potem lewe ucho...kończy się na ustach.Ale od ust się przecież zaczęło.
Jestem zlepkiem wszystkich słodkości (... więcej)
jeśli tylko, 30 maja 2014
zawiruj ze mną w tangu
leśnym tangu
w gęstwinie innych obojętnych na nas drzew
obejmij gałązkami
niech drży kora
i płynie pocałunkow sok
niech nas osłoni jesion
i czeremcha
gdy zrzucimy wzajem liście
zawiruj ze mną w tangu
leśnym tangu
aż po mech
Marta M., 30 maja 2014
Jesteś moim Księciem Przypływów...
Moja twarz smagana zimnym wiatrem zapamiętuje ten chłód a płuca napełnione rześkim powietrzem synchronizują się z lekką frakcją wyrzutu mojego tęskniącego serca.
To zimno i śnieg już zawsze będą kojarzyły się z Naszymi spotkaniami bo to jak (... więcej)
Istar, 29 maja 2014
być stworzonym
wtopić w cienie, wyblaknąć
schronię cię
zauważę i dotknę
a kiedy wydam na świt
nie będzie
na nic za późno
będzie jakby się miało dziać
wszystkiego po trochu
byle się zdarzyło
nam
nikojan, 28 maja 2014
Chwile bez Trumla obfitowały w mało przyjemne zdarzenia,
ale jestem już i przepraszam Was za chwile milczenia.
Pozdrawiam trumlowiczów.
Nikojan
oczy jak pustynia, 27 maja 2014
poniedziałek. dwudziesty szósty maja. zajazd
jakich wiele przy drodze. wchodzę.
schody z metalową poręczą prowadzą niemalże do samego pokoju.
jest dokładnie taki jak mówiła brunetka przyjmująca w recepcji,
za mały na dwie osoby.
mogę jedynie pomarzyć.
Laura Calvados, 27 maja 2014
Jem swój własny ból prosto z podłogi, z miejsca dla gości; uroczysta jak nigdy. Głodna, w wyprasowanej koszuli, a jeszcze mi dokładają na tradycyjnych 12 dań w wigilię twojej śmierci, która ostatecznie zbawi świat,
ale nie mój.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
21 listopada 2025
violetta
21 listopada 2025
tetu
21 listopada 2025
wiesiek
21 listopada 2025
sam53
21 listopada 2025
absynt
21 listopada 2025
smokjerzy
21 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
20 listopada 2025
sam53
20 listopada 2025
violetta
20 listopada 2025
wiesiek