6 november 2013
6 november 2013, wednesday ( Fobian Siembaum vs. Obcy )
W zeszłym tygodniu czekając na seans kinowy, wybrałem się na piwo. Przysiadłem w kącie w katowickiej "Lornecie z Meduzą". Zbliżał się wieczór, w środku było pusto, wszyscy klienci siedzieli na zewnątrz. Sączyłem piwo, czytałem "Obcego" Alberta Camus, zabijałem czas. Barman zniknął na zapleczu.
I oto do lokalu wkracza koleś. Kurdupel, blondynek ufryzowany żelem. Spodnie materiałowe, prasowane w kant, czarna skórzana kurtka z wyłożonym kołnierzem białej koszuli. W ręku gruby portfel i dyndające kluczyki samochodu na palcu. Krok pretensjonalny, szeroki, jakby dało się posuwać do przodu rozstawiając nogi w bok. Ramiona również szeroko, daleko od tułowia. Wchodzi i zamaszystym zwrotem kieruje się w moją stronę.
"Może nie lubi jak ktoś czyta" - myślę.
- Co tu mają dobrego - odzywa się do mnie dokładnie tak, jak chodzi.
- Co dobrego? Nic dobrego. Piwo, wódka, trzy przekąski. Zresztą tam na ścianie wszystko jest wypisane.
Przestaję dla niego istnieć. Podchodzi do kontuaru. Barman wygląda z kantorka.
- Jakie macie piwo - cwaniaczek kołysze się na obcasach, wysokich, mających mu dodać te brakujące kilka centymetrów.
- Brackie, Żywca, po czwórce.
Obcy odwrócił się. Wyszedł. Już bliżej go nie poznam.
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma