Prose

Setherial
PROFILE About me Friends (2) Poetry (9) Prose (9)


12 december 2013

Telefon

Telefon zadzwonił niespodziewanie. Wibracje przesuwały aparat po stoliku.”Próba! Cholera zapomniałam!” -  szybko wyskoczyła z łóżka przekopała się przez stertę pustych butelek, założyła podarte jeansy, białą koszulkę zapominając o biustonoszu, wsunęła na nogi wysokie szpilki, chwyciła pokrowiec z gitarą i wybiegła jak poparzona z mieszkania. Idąc szybkim krokiem przez miasto, czuła na skórze przyjemny chłodny wiatr, który przez koszulkę wyrzeźbił kształt jej sutków i potargał czerwone włosy.Weszła na salkę czując na plecach kropelki potu zmieszane z mocnymi perfumami. Jak zawsze spóźniona, ale i tak tym razem pojawiła się najszybciej. Wyjęła gitarę, w spokoju nastroiła ją, podwinęła koszulkę pod piersi odsłaniając kolczyk w pępku. Zaczęła się martwić, że nikt się nie pojawia, więc w głowie obmyśliła niecny plan. Naszykowała kilka potrzebnych rzeczy,  poprawiła usta czerwoną szminką i usiadła w ciszy, zapalając papierosa.Pojawił się. Jak zawsze w czerni, skórzanym pasku, bez koszulki i ciągnącym się za sobą zapachem od Armaniego. Przywitał się mrucząc pod nosem. Usiadł i zaczął stroić gitarę nie odzywając się ani przez chwile, co jakiś czas spoglądając na Jej wypięte i wyeksponowane przez spodnie pośladki.Odwróciła się i kocim spojrzeniem zmierzyła Go. Odwróciła się do Niego, wsunęła na dłonie skórzane rękawiczki odsłaniające czerwone paznokcie i podeszła zalotnym krokiem przesuwając dłonią po strunach gitary. Stanęła nad Nim i bez słowa złapała za Jego włosy i odchyliła głowę do tyłu, słysząc w odpowiedzi ciche syczenie. Paznokciami przejechała jak dzika lwica po Jego klatce zostawiając czerwone ślady.„Co jest do cholery ?” – wykrzyknął zdenerwowany.„Myślisz, że wiecznie będę na Ciebie czekała?  Na motorze jeździsz a spóźniasz się. Głupia  siedzę tutaj sama” – wysyczała do ucha ciągnąc za włosy.„No napij się piwka, pobawimy się” – odrzuciła w tył Jego głowę i wlała do buzi dużą ilość piwa która zaczęła spływać po Jego nagim torsie.  Odrzuciła w tył butelkę, która rozbiła się  o ścianę, nie marnując czasu zaczęła zlizywać chmielowy trunek. Podniosła głowę i spojrzała w Jego dzikie świecące oczy, wiedziała czego chce od Niego. Chwycił Ją w pasie i szybkim ruchem przeniósł na stary dębowy stół, zatkał usta swoimi ustami a z kieszeni wysunął nóż. Nie czekając ani sekundy rozerwał koszulkę, która odsłoniła jędrne piersi. Wyrzucił za siebie nóż i wpiął się ustami w wystające sutki. Odrzuciła w tył głowę, silnie wbiła paznokcie w Jego plecy zostawiając kolejne ślady na ciele. Cicho mruczała by zerżnął Ją mocno.Pociągnął Ją mocno za włosy,  rozpiął guziki przy spodniach i dosłownie wepchnął do Jej ponętnych ust swojego penisa. Chwyciła mocno Jego pośladki czując jak głęboko w nią wchodzi. Nie przestał nawet, gdy usłyszał, że lekko się krztusi. Wyciągnął z Jej buzi penisa, szybkim ruchem przewrócił na brzuch i zerwał spodnie zostawiając ją w samych czarnych stringach, odsunął ich pasek i bez gry wstępnej wszedł w Nią głęboko. Poczuł jak naprężyła wszystkie mięsnie i odchyliła głowę w tył. Mocno złapał Ją za pośladki i kilka razy silnie wszedł w Nią. Jej krzyk był bardzo podniecający, jednak dla dodania pikanterii ściągnął z krzesła resztki jej koszulki i zakneblował Jej usta. Położył się na Niej, chwytając Jej dłonie i trzymając złączone na wysokości pośladków.„Tego chciałaś mała?” – wysyczał do ucha, w odpowiedzi otrzymując wyłącznie ciche mruczenie i drżenie pośladów z podniecenia.Nie czekając ani chwili dłużej przygniótł Ją mocniej swoim ciałem tak, że w nozdrzach poczuła zapach Jego perfum  zmieszany z ciepłym oddechem.  Z podniecenia zębami przygryzł Jej płatki uszu a dłonie przesunął na jędrne pośladki, wchodził w Nią ostro czując jak po udach spływają Jej soki. Ruchy stały się jeszcze bardziej energiczne, w powietrzu dało się wyczuć słodki zapach pożądania. Zsunął z Jej ust knebel, pociągnął mocno za włosy i kazał przykucnąć. Podniósł Jej podbródek, spojrzał w dzikie od podniecenia oczy i wsunął w Jej usta penisa,  w sekundzie czując jak sperma zalewa jej podniebienie i język. Zadowolona czerwonowłosa zaczęła pieścić piersi oblizując do ostatniej kropelki wilgotnego od spermy penisa. Odsunął Jej głowę bez słowa, podniósł Ją i docisnął do ściany całując bardzo namiętnie.„To co? Gramy?” – uśmiechnął się do Niej niegrzecznie, zakładając spodnie.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1