6 november 2013

Airport

moja samotność to wierzba
opadają włosy ramiona 
odwrócona nieznośnym ciążeniem
 
jak przeklęte drzewo
bezwładnie wiszę w pustce
kołyszę się sieroco
w podmuchach wspomnień
 
twój samolot odleciał
jest już daleko 
jak jesienne niebo
 
czekam na deszcz
 




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1