13 july 2013
podpierając się sobą
Ledwie to to cyckami od ziemi odrosło , a już sznur kawalerów ustawł się w kolejce po szczęście. Wielokrotne przymierzanie rękawiczek, zmiana garderoby, inne szepty - by być szczęśliwą.
Lata pędzone piaskiem klesydr niby pełne to wciąż samotne. Raz tylko przez nieznaczny błysk poczuła to czego szukała. Młodośc ma wzrok rozbiegany, trudno zauważyć ,dopatrzyć się nieulotnośći.
W sklepie jak zwykle zakupione jedzenie poszelestuje w foliowej torbie. Dziwne poczucie cudzego wzroku na plecach ogarnia ją całą, boi się odwrócić- skamieniała. Troski pochyliły do przodu, miła aparycja wyżłobiła na twarzy niedostrzegalny uśmiech. Przezwycięża obawę , odwraca się powolutku i widzi przed sobą przegadane godziny, przemaszerowane kilometry, prześmiane historie.
Zielona ławka daje wsparcie, rozdarta ciepła bułka wypełnia usta obojgu. Tak trudno mówić z pełnymi ustami, a jeszcze trudniej się śmiać.
Jeszcze widzę jak odchodzą podpierając się sobą, chciałbym ich jeszcze kiedyś spotkać
21 january 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 january 2025
Zaloty na lodachajw
21 january 2025
2101wiesiek
21 january 2025
Dla równowagi.Eva T.
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 january 2025
Na huśtawceJaga