12 march 2015
Człowieku bez nazwiska
W nieuchwytnej melancholii czasu
toniesz ty marny człowieku
wstając rano nie widzisz
nic po za litrami ścieków
i chcesz być kimś w worku marzeń
odebranych ci dawno przez państwo
Opuszkami palców
grasz po cienkiej strunie czasu
śpij dziecinko śpij
o lepszym jutrze śnij
banalne myśli o jedzeniu
ty człowieku wyrzuć
ciągle stoisz w cieniu
pytanie tylko czemu
Opuszkami palców grasz
po cienkiej strunie czasu
śpij dziecinko śpij
o lepszym jutrze śnij
a teraz w ciemnym grobie
o tu pod mogiłą
pracujesz na niebo
modlisz się że dzieci ci nie zginą
Opuszkami palców grasz
po cienkiej strunie czasu
śpij dziecinko śpij
o lepszym jutrze śnij
17 september 2025
wiesiek
16 september 2025
wiesiek
16 september 2025
absynt
16 september 2025
absynt
15 september 2025
wiesiek
14 september 2025
wiesiek
13 september 2025
wiesiek
12 september 2025
wiesiek
9 september 2025
absynt
9 september 2025
ajw