30 march 2013
Mela(to)Nina
Oddechem mnie kołyszesz
Wpadasz w pusty bezwład ciszej
A gdy tylko drgniesz powieką
Łezka cieknie smużką rzeką
Otuliły mnie zachody
Wiatry szumy wschody
Suknie mi zerwały
Płatki lata zaplątały
Obiłeś delikatnie płaszczem nocy
Skonane moje dłonie niczym krople rosy
Utuliłeś usta zemdlone
Napoiłeś żarem popiołem
W Morfeusza schroniłam się ramiona
Dzika zlękniona
Po chwili zaś omdlałam zmęczona
Aż do rana
Oczy otworzyłam w słowikowych tonach
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek