10 july 2012
10 july 2012, tuesday ( powracające )
Miałam naście lat, zapisałam się do pracowni foto. Dali nam aparaty, już wtedy antyki, prostokątne, dwuobiektywowe pudła. Patrzyło się od góry. Ale jak rysowały na szerokiej kliszy! I posłali na foto-łowy po okolicy. Potem ciemnia. Ręce się trzęsły, maczane w sosach. I zdejmujące pierwsze własne odbitki z suszarki. Instruktor na tej wypieszczonej, pokazowo skadrowanej postawił cztery brutalne krechy długopisem. Wykastrował. Stworzył. Pamiętam ból. I olśnienie, gdy wreszcie dotarły do mnie słowa "Teraz jest interesujące".
Ktoś powiedział, że aby stworzyć piękną rzeźbę trzeba wziąć blok marmuru i usunąć to, co niepotrzebne. Można i czterema kreskami brutalnie szczerego długopisu. Zostały we mnie. Wpisane.
1 may 2024
0105wiesiek
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
QuartzSatish Verma