9 november 2012
W ciszy oczy przymykam
Nie poradzisz nic gdy słowa jak szkło kaleczą
a uśmiech na twarzy zanika
gdy dzień jest dniem bolesnych rozpaczy
Obejmij mnie swymi ramionami
chcę zapamiętywać twój zapach
samotna jak liść na wietrze
nie wiem dokąd mnie poniesie
bo bywa że w sercu łamie się życie
Widać zarysy odchodzącej miłości
ubrana w potok łez zbłąkanych
może kiedyś spotkamy się znów
nie zawsze w oczach bólu jest odbicie
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
N1absynt
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
0405wiesiek
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma