Poetry

Penthesilea
PROFILE About me Friends (2) Poetry (13)


6 december 2012

Homo sapiens

Niczym nie zadziwi to zwierzę. Ludzka skóra
dawno poszarpana. Straszy po nocach
głos z zasypanych jaskiń.

Nie ukryje się ani pod śniegiem,
ani pod warstwą zamiecionych liści.

Przestrzenie, jedna wydrążona w drugiej, na dnie
pamięci. Jakże pojemne dla przemyśleń. Oko w oko
z pochówkiem.

Rachuję kości, blizny swoje i cudze. Wciąż pamiętam
uczty w mroku. Kłem, pazurem po snach.
Teraz słowa w zastępstwie. Większa precyzja
ujęcia, choć krew już tylko z nazwy
czerwona.

To samo rozdarcie
jednak przerasta. Odruch bezwarunkowy
przypomina miliony lat
w kołysce z gałęzi;
ciepło, za które matka gotowa
zabić.

Też niosę.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1